Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Moda na niepełnosprawność

30.05.2013
Autor: Małgorzata Szwarc
Źródło: debbievanderputten.wordpress.com, telegraph.co.uk, blog.metmuseum.org, modelsofdiversity.org, washingtonexaminer.com, bbc.co.uk, brianrolfephotography.blogspot.com

Reklama ma przyciągnąć uwagę. Ma być nietuzinkowa, oryginalna i zapadająca w pamięć. Na pewno udało się to brytyjskiej firmie, która do prezentowania swoich ubrań zaangażowała tzw. niestandardowe modelki – w tym z niepełnosprawnością.

„Zrobili to ponownie! Po niezwykłej kampanii z udziałem Shannon Murray w 2010 r. firma Debenhams zaangażowała niepełnosprawnych modeli do swojej integracyjnej reklamy kolekcji wiosna/lato 2013” – napisała na swoim blogu holenderka Debbie Van Der Putten, modelka, która straciła prawą rękę w wypadku autobusowym.

Mało kto słyszał o niej i koleżankach z branży modelek z niepełnosprawnością. Nie chodzą na co dzień po wybiegach, choć fotografowie cenią pracę z tzw. niestandardowymi modelkami. Jednak świat tzw. high fashion wciąż pozostaje dla nich niedostępny.

Zdjęcie z katalogu firmy Debenhams - modelka poruszająca się na protezie prezentuje sukienkę.
Z katalogu Debenhams - paraolimpijka Stefanie w sukience Johna Rochy, fot. materiały prasowe Debenhams

„Jeszcze nigdy niepełnosprawna modelka nie pojawiła się na okładce magazynu modowego, żadna z nas nie wystąpiła również w międzynarodowej kampanii” – wyznaje z żalem Debbie. Ma jednak nadzieję, że kampanie w stylu Debenhamsa zbliżają je nieco do tego celu.

Reklama ma przecież przyciągnąć uwagę. Ma być nietuzinkowa, oryginalna i zapadająca w pamięć. Może ją wyróżniać hasło lub przedstawiona kreacja, ciekawe osobowości, montaż. Czasem aż trudno znaleźć granicę – gdzie kończy się chęć zysku, a zaczyna społeczne zaangażowanie.

Jak dobrze wyglądać nago

O firmie Debenhams zrobiło się głośno w 2010 r., gdy jej właściciele przełamali tabu związane z angażowaniem do kampanii modelek z niepełnosprawnością. Poruszająca się na wózku inwalidzkim Shannon Murray stała się wówczas pierwszą niepełnosprawną modelką, która wystąpiła w reklamie tzw. high street fashion (mody z ekskluzywnych salonów). Na zdjęciach w witrynach sklepowych i internetowych prezentowała, na równi z pozostałymi modelami, kreacje kolekcji wiosna/lato oraz jesień/zima. Brytyjską firmę Debenhams zmotywowały do działania Nikki Fox i Natasha Wood, propagatorki integracji i prezenterki programu telewizyjnego „How to Look Good Naked, with a Difference” („Jak dobrze wyglądać nago, z różnicą/odmiennością”).

- Kiedy Nikki i Natasha zgłosiły się do nas z tym pomysłem, nie musieliśmy zastanawiać się dwa razy. Jesteśmy dumni z bycia pierwszym sieciowym sprzedawcą, który dostarcza takich rozwiązań. Żałujemy tylko, że nie zrobiliśmy tego wcześniej – powiedział dziennikowi „The Daily Telegraph” Michael Sharp, wiceprezes zarządu firmy Debenhams. – Tworzymy dla kobiet wszystkich kształtów i rozmiarów, młodych i starszych, pełno- i niepełnosprawnych, więc chcieliśmy, aby nasze witryny odzwierciedlały tę ideę.

Modelka bez lewego przedramienia w niebieskiej sukience
Z katalogu Debenhams - Kelly, która w 2008 r. wygrała program telewizyjny "Britain's Missing Top Model", fot.: materiały prasowe Debenhams

Trzy lata później Debenhams wychodzi z kolejną inicjatywą, a portale internetowe prześcigają się w pochwałach akcji „Diversity is in Fashion” („Różnorodność istnieje w świecie mody”). Tym razem rzeczywiście w kampanii najnowszej kolekcji pojawiają się niestandardowi modele. Zdjęcia są pstryczkiem w nos dla panujących w środowisku norm. Pokazują m.in. modelkę z amputowanym przedramieniem, trzy osoby po 40-tce, w tym jedną 69-letnią, oraz paraolimpijkę.

Stylowo z protezą lub bez

- Aby zaprezentować gamę kreacji Debenhams, w tym roku wybraliśmy modeli, którzy zainspirowali nas swoim unikatowym wyglądem i osobowością – mówi Caryn Franklin, współpracująca przy projekcie Debenhamsa komentatorka mody i aktywistka społeczna. – Uwielbiam patrzeć, jak ubrania ośmielają każdą kobietę i każdego mężczyznę, zwiększają pewność siebie. Uwielbiam obserwować sesje, w których modelki nie wyglądają identycznie.

Piękno objawia się bowiem w każdej formie – innym kolorze skóry, wieku, kształcie i rozmiarze. Debenhams nowatorsko postawił na różnorodność. Ujęcia w strojach kąpielowych celebrują krągłości – Jada jest modelką w rozmiarze 46, została twarzą ostatniego Tygodnia Mody w Rozmiarze Plus. W tegorocznym kwietniowym portfolio marki Debenhams pojawili się również: Kelly, która urodziła się bez lewego przedramienia, odkryta dzięki wygraniu w 2008 r. programu telewizyjnego „Britain’s Missing Top Model” (w wolnym tłumaczeniu: „Brytyjska zaginiona top modelka”); paraolimpijka Stefanie z protezą nogi wykonaną z włókna węglowego, która debiutuje w roli modelki; Tess – drobna dziewczyna w rozmiarze 34, mająca niewiele ponad półtora metra wzrostu; Valerie, 69-latka, i Maxine w wieku 44 lat, które zaproszono do projektu, aby podkreślić, że doskonały wygląd nie ma nic wspólnego z wiekiem; Philomena, nosząca rozmiar 46, która chce stać się pierwszą czarnoskórą supermodelką w rozmiarze plus, oraz 47-letni Hugo i mający niemal dwa metry wzrostu Lucio.

Zdjęcie z katalogu firmy Debenhams - od lewej stoją: Kelly (w białej sukience) i Philomena (w sukience we wzory)
Z katalogu Debenhams - od lewej: Kelly i Philomena, fot.: materiały prasowe Debenhams

- Bylibyśmy zachwyceni, gdyby inni nas naśladowali. Miejmy nadzieję, że ta sesja zdjęciowa okaże się krokiem, choć niewielkim, niezbędnym do tego, by więcej ludzi poczuło się lepiej w swoim ciele – mówi Ed Watson, dyrektor PR w firmie Debenhams.

Inwestując w przemysł modowy na rynku brytyjskim, firma Debenhams stworzyła mocną markę z siecią 240 sklepów w 28 krajach. Zatrudnia własnych projektantów, a w 2012 r. otrzymała nagrodę Body Confidence – za kampanię włączania osób niepełnosprawnych do branży mody, przedstawiającą zdjęcia, powstałe przy współpracy modeli starszych, bardziej zaokrąglonych i – jak w przypadku Shannon Murray – niepełnosprawnych.

Modelka na drewnianych nogach

Reklamowe cięcia słów i materiału wyglądają nieco inaczej w świecie tzw. high fashion. Świecie hermetycznym i często zmanierowanym, w którym wybitni projektanci tworzą ekskluzywne kolekcje dla idealnych klientów – majętnych kobiet i mężczyzn noszących rozmiar (najwyżej) 36. Tu nie ma miejsca na odstępstwo od normy. Na pokazach mody i w kampaniach reklamowych domy mody reprezentują modelki o nieskazitelnej urodzie i idealnych wymiarach. Zdarzają się jednak wyjątki…

- Kiedy zaprosiłem Aimee do współpracy przy tej kolekcji, postanowiłem podkreślić, że nie zamierzam wypuścić jej z nogami sprinterki. Zrobiliśmy z nimi przymiarkę, ale pomyślałem: nie, nie o to w tym wszystkim chodzi. Celem jest to, aby wtopiła się w tłum modelek – tak brytyjski projektant Alexander McQueen opisywał przed laty niezwykłe wydarzenie, które wstrząsnęło światem mody.

Wszyscy, którzy podziwiali pokaz kolekcji wiosna/lato podczas londyńskiego Tygodnia Mody we wrześniu 1998 r. sądzili, że modelka prezentująca brązowy skórzany gorset i kremową koronkową spódnicę z jedwabiu ma na nogach przepięknie rzeźbione kozaki. Dzień po pokazie McQueen przedstawił światu Aimee Mullins, amerykańską paraolimpijkę, poruszającą się na protezach.

Aimee Mullins na okładce magazynu Dazed and Confused
Aimee Mullins na okładce magazynu "Dazed and Confused", wrzesień 1998 r.

Aimee przyszła na świat bez kości strzałkowych. Ponieważ stopy nie były w stanie utrzymać ciężaru jej ciała, lekarze zdecydowali się na amputację obu nóg poniżej kolan, gdy miała zaledwie rok. Mimo niepełnosprawności Aimee Mullins okazała się świetną sprinterką. W 1996 r. wzięła udział w Igrzyskach Paraolimpijskich w Atlancie. Dziś jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych modelek na świecie, zaliczaną przez magazyn „People” do pięćdziesiątki najpiękniejszych ludzi świata.

Pięknie rzeźbione kozaki, czyli tak naprawdę protezy wykonane z wiązu, które specjalnie dla niej zaprojektował Alexander McQueen, oraz pozostałe części stylizacji z pamiętnego pokazu można podziwiać w nowojorskim Metropolitan Museum of Art.

W obronie różnorodności

Obok Aimee Mullins w branży modowej zaistniały również m.in. niesłysząca brazylijska fotomodelka Brenda Costa, poruszająca się na wózku inwalidzkim Brytyjka Sophie Morgan, pracująca ostatnio dla Stelli McCartney, oraz Debbie Van Der Putten, która nie tylko z dumą pozuje do zdjęć bez prawej ręki, ale też walczy o to, by doceniać wizualną odmienność i osobowość osób z niepełnosprawnością.

„Od 2011 r. biorę udział w kampanii prowadzonej przez londyńską organizację non-profit Models of Diversity (Zróżnicowani Modele) – pisze na swoim blogu Debbie. – Naszą misją jest zmiana oblicza mody i modelingu.”

W 2012 r. Debbie została oficjalnym rzecznikiem organizacji i ambasadorką prowadzonej przezeń kampanii, a tym samym przedstawicielką niepełnosprawnych modelek. Warto podkreślić, że Models of Diversity zatrudnia utalentowanych i profesjonalnych modeli bez względu na pochodzenie, rozmiar czy stopień sprawności. Liczy się indywidualne piękno i umiejętność sprzedania produktu.

- Sponsorujemy warsztaty modelingu dla osób niepełnosprawnych, prowadzimy kampanie przeciwko tragicznym skutkom kultury rozmiaru „zero” oraz walczymy o przedstawianie realnych wizerunków kobiet i mężczyzn – podkreśla Angel Sinclair, założycielka organizacji.

Nie zawsze jednak w walce o równe szanse i prawo do wykonywania wymarzonego zawodu w imieniu osób niepełnosprawnych przemawiają organizacje i rzecznicy. Zdarza się, że zdeterminowani i wierzący we własne siły ludzie biorą sprawy we własne ręce.

Na zdjęciu i w filmie

Agata Jabłońska wysłała swoje zdjęcie na konkurs „Regularne rysy” w 2006 r. i stanęła w szranki z 4,5 tys. kandydatek o nagrodę główną – profesjonalną studyjną sesję zdjęciową. W pierwszej turze konkursu, zorganizowanego przez krakowską agencję reklamową Modus, wybór 30 najładniejszych pań powierzono internautom. Po trzech miesiącach wrocławianka, która porusza się na wózku inwalidzkim, zdobyła niemal 23 tys. głosów i czwarte miejsce. O losie finalistek na tym etapie decydowało już jury. Po spotkaniach indywidualnych z kandydatkami Agata trafiła do pierwszej trójki, a ponowna rozmowa przyniosła zwycięstwo. Wózek nie miał znaczenia przy niezwykłej urodzie, osobowości i pogodzie ducha 25-latki.

Zdjęcia Agaty trafiły do największych agencji modelek i fotomodelek w Polsce. W liście polecającym zamieszczono co prawda informację, że dziewczyna jest niepełnosprawna, wyrażono jednak nadzieję, że nie będzie to stanowiło przeszkody w angażowaniu jej do pracy.

Zdjęcie portretowe Agaty Jabłońskiej
Agata Jabłońska, fot.: Agencja Reklamowa Modus

Agata w wywiadzie dla „Integracji” w 2006 r. przyznała, że nie stresowała się zbytnio, bo miała już doświadczenie z tego typu konkursami i aparatem. Pierwszy raz jako modelka wystąpiła w wieku 16 lat, sukces odniosła zaś w 1998 r. Została wówczas Twarzą Roku „Gazety Wrocławskiej". Kilkakrotnie gościła również na łamach ogólnopolskich gazet, w tym na okładce tygodnika „Naj". Z sentymentem wspominała również pokaz mody Model Camp w swoim rodzinnym mieście. Mimo że konkurs przeznaczony był dla pełnosprawnych modelek, zaproszono ją do udziału w pokazie poza konkursem.
 
- Byłam pewnego rodzaju atrakcją konkursu, bo w Polsce wózkowiczów na wybiegu nie ma – mówiła Agata „Integracji”. – Konkurs wygrały dwie osoby, które w nagrodę miały pojechać na międzynarodowy pokaz do Hanoweru. Ale po konkursie zaproszono także i mnie. Na pokazie w Niemczech byłam jedyną modelką na wózku. Nasz występ oglądała m.in. żona kanclerza Schrödera.

Na współpracę z Agatą nie zdecydowała się ostatecznie żadna agencja.

- W Polsce nie poszukuje się ludzi niepełnosprawnych do fotomodelingu – wyjaśniła dziewczyna. – Czasem zdarza się, że ktoś szuka modelki na wózku. Ale to rzadkość. Najczęściej pokazy z udziałem osób na wózkach mają charakter charytatywny. Pieniędzy z tego nie ma. A mnie wciąż marzy się prawdziwa praca modelki.

O realiach polskiego przemysłu modowego opowiada film dokumentalny Moniki Pawluczuk „Modelki”, zrealizowany w 2007 r. na zlecenie Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji. Główne bohaterki, modelki poruszające się na wózkach inwalidzkich, przyjeżdżają do Warszawy, aby wziąć udział w pokazie mody.

Choć z perspektywy wózka widzą często więcej barier niż udogodnień, każda wzmianka o próbach zaistnienia osób niepełnosprawnych na rynku pracy, który stereotypowo przypisywany jest osobom pełnosprawnym, jest warta uwagi. Tak jak niemiecka inicjatywa z 2008 r., czyli konkurs „Beauties in Motion” („Piękne w ruchu”), który został przygotowany z myślą o poruszających się o kulach lub na wózku pięknościach, lub nietypowy ukraiński pokaz mody.

Kółka na wybiegu i w pracowni

„Fashion Chance” – pierwszy pokaz mody w całości zrealizowany z udziałem niepełnosprawnych modeli – odbył się 25 lipca 2012 r. w Kijowie. Kilkunastu projektantów, głównie z Ukrainy, przygotowało stroje dla kobiet z niepełnosprawnością fizyczną, by ponieść ich pewność siebie i zwrócić uwagę społeczeństwa na problem marginalizacji. W kraju, w którym wciąż brakuje w budynkach podjazdów dla wózków inwalidzkich i tylko kilka szkół publicznych przyjmuje niepełnosprawne dzieci, występ był niewielkim, ale żywym krokiem ku wprowadzeniu zmian.

- Ludzie poruszający się na wózkach inwalidzkich, niewidomi, niepełnosprawni intelektualnie – wszyscy powinni czuć się akceptowani – mówiła dziennikarzom Ilona Sługowina, tancerka na wózku, jedna z uczestniczek pokazu.

Zdjęcie z katalogu firmy Debenhams - od lewej stoją: Stefanie, modelka z protezą prawej nogi, oraz 44-letnia Maxine
Z katalogu Debenhams - od lewej: paraolimpijka Stefanie oraz 44-letnia Maxine, fot.: materiały prasowe Debenhams

O tym, jak ważne w życiu są dbanie o swój wygląd i możliwość samodzielnego ubierania się, przekonała się również Ann Oliver, u której w 1990 r. zdiagnozowano stwardnienie rozsiane. Osoba, której, jak sama mawia, przydarzyło się być niepełnosprawną, odkryła, że musi liczyć na innych nawet przy tak prostych czynnościach jak ubieranie się. Tymczasem rzeczy, które do tej pory nosiła, nie były przystosowane do wózka inwalidzkiego.

Dziś Ann jest projektantką mody i właścicielką własnej firmy Xeni. Pracuje nie tylko nad zmianą niemożliwych do zapięcia dla wielu osób niepełnosprawnych guzików na magnesy czy likwidacją suwaków, ale przy tworzeniu kreacji próbuje połączyć rozwiązania funkcjonalne z oryginalnością i elegancją. Stara się, by każdy strój odzwierciedlał charakter osoby, która będzie go nosić.

Wielka Brytania i wielkie idee

Moda – łączy kreatywne i pewne siebie osoby, pozwala im się realizować lub staje się źródłem inspiracji. Dla każdego znaczy coś innego. Czy jest zamknięta na osoby z niepełnosprawnością? Przecież zaznaczają one swoją obecność w niemal każdej dziedzinie życia, ale obok sukcesów pojawiają się zwykle słowa „walka” i „obrona praw”. Wciąż ich umiejętności i talenty uznawane są za coś wyjątkowego, a osiągnięcia porównywane są do cudów. Zdolność społeczeństwa do dostrzegania w człowieku czegoś więcej niż powierzchowność, uznanie odmienności za wartość wydają się trudne w świecie, w którym masowy trend i cel stanowi unifikacja.

Za pewną oznakę zmian uznać można natomiast wspomniane inicjatywy, podejmowane jednak głównie w Wielkiej Brytanii. Nie bez powodu to właśnie londyńskie Igrzyska Paraolimpijskie uznaje się za jedne z najlepiej zorganizowanych, nagłośnionych i odebranych przez społeczeństwo.

Brian Rolfe, jeden z fotografów, który współpracował z niepełnosprawną modelką Debbie Van Der Putten podczas paraolimpiady w Londynie w 2012 r., wyraźnie zaznacza na swoim blogu potencjał i oddźwięk tego wydarzenia.

„Sukces paraolimpiady naprawdę pokazał światu, do czego zdolni są ludzie – podkreślił. – Osoby pełnosprawne dostrzegły raczej atletyczne umiejętności uczestników niż ich niepełnosprawności. Mam nadzieję, że teraz, kiedy igrzyska się skończyły, przełoży się to na życie codzienne.”

Oby.


Czy Twoim zdaniem w świecie mody jest miejsce dla modelek i modeli z niepełnosprawnością? Napisz nam, co o tym myślisz, w komentarzu pod artykułem.

Komentarz

  • jestem za
    ania
    25.11.2013, 21:24
    uwazam,ze jest to bardzo szczytny pomysl.Szkoda tylko,ze w polsce nie ma szans dla mlodych niepelnosprawnych.kolezanka napisala,ze na ulicy nie pokazuja sie bez protez i ma racje ja tez jestem po amputacji przedramienia i nie wyjde z domu bez protezy,bo ludzie wtedy widza mnie jako kaleke,a nie kobiete bez reki.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas