Prof. Smorawiński: Pistorius na dopingu? Biorą wszyscy, pełno- i niepełnosprawni
Bywam sfrustrowany, kiedy nie wiem, co odpowiedzieć studentom, którzy pytają retorycznie: panie profesorze, ganimy za drobne przewinienia z powodu Gripexu czy pseudoefedryny, a z sieci uciekają ogromne ryby - mówi Jerzy Smorawiński, szef komisji ds. zwalczania dopingu w sporcie.
Przemysław Iwańczyk: Lance Armstrong sięgał po doping tak często jak Włosi po kawę, doktor Eufemiano Fuentesa dopingowo obsługiwał tabuny sportowców, u Oscara Pistoriusa, oskarżonego o zabójstwo narzeczonej, też znaleziono podejrzane środki. Czy przy sporcie wyczynowym i dopingu możemy stawiać znak równości?
Prof. Jerzy Smorawiński: Afera goni aferę, wprawiając w stan zakłopotania tych, którzy tworzą system antydopingowy i w znacznej mierze czują się odpowiedzialni za to, co się ostatnio dzieje. Przypadki Armstronga oraz Fuentesa dodatkowo wprawiają nas w smutny nastrój, dowodząc, że w systemie antydopingowym tkwiła nieszczelność, ktoś fałszował wyniki albo dostarczał do laboratorium materiał innego badanego. Zostaliśmy oszukani, ale wciąż nie poznaliśmy mechanizmów tego procederu. Czarę goryczy przelewa zachowanie Pistoriusa, który jako pierwszy niepełnosprawny zaczął rywalizować z pełnosprawnymi. W jego domu znaleziono podejrzane substancje, być może nawet leki sterydowe, substancje androgenne. Pozostaje czekać nam na pobrane od niego próbki krwi i moczu.
Bez względu na ich wynik zdziwienie od razu budzi to, że w domu zdrowego człowieka znajdują się jakiekolwiek podejrzane substancje. Doskonale wiemy, że mają wpływ bardzo mocno pobudzający. W klinice człowieka chorego, który jest zrezygnowany, anemiczny, jest to korzystny element, dochodzi do pozytywnego pobudzenia. U zdrowego przekraczane są te granice, staje się bardziej kłótliwy, drażliwy, wybuchowy. Pod ich wpływem dochodzi do bójek i awantur, a w krańcowych sytuacjach do morderstw.
Nie stawiam znaku równości między tym, co wydarzyło się w domu Pistoriusa, a środkami, jakie u niego znaleziono, ale w medycynie zdefiniowano stan psychiczny, który określa się mianem szału steroidowego.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w Plebiscycie #Guttmanny2024! Głosowanie tylko do środy!
- III Wawerski Dzień Osób z Niepełnosprawnościami
- Dorabiasz do świadczenia z ZUS-u? Dowiedz się jak zrobić to bezpiecznie
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
- Nowa przestrzeń w DPS-ie „Kombatant”
Dodaj komentarz