Kot zatelefonował po pomoc
50-letni Gary Rosheisen z Columbus w stanie Ohio wypadł z wózka inwalidzkiego i nie był w stanie podnieść się o własnych siłach. Pomoc nadeszła jednak bardzo szybko, wezwana telefonicznie przez... kota inwalidy.
Policja w Columbus potwierdziła w poniedziałek, że kot imieniem Tommy wybrał numer 911; nie udało się znaleźć innego wytłumaczenia. Telefon z mieszkania Rosheisena jest faktem, a policjanci są przekonani, że mężczyzna po wypadnięciu z wózka nie mógłby dostać się do swojej komórki.
Rosheisen powiedział, że dawno temu próbował nauczyć Tommy'ego wciskania klawisza z zakodowanym numerem ratunkowym, ale zrezygnował, ponieważ przedsięwzięcie okazało się beznadziejne. Być może jednak nauka nie poszła w las, bo kiedy do mieszkania Rosheisena przyszli wezwani telefonicznie policjanci, Tommy siedział spokojnie koło komórki.
Źródło: gazeta.pl, PAP, 03 stycznia 2006
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Integracja to zawsze byli ludzie
- Nowa perspektywa i szansa na życie dla pacjentów ze stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS)
- Nie możemy dłużej czekać! Marszałek Szymon Hołownia apeluje o rozpoczęcie prac nad ustawą o asystencji osobistej
- Wiśnik CUP. To już 10 LAT!
- RPD chce walczyć z przypadkami przemocy wobec dzieci neuroróżnorodnych. Powstanie specjalny zespół ekspertów.
Dodaj komentarz