Rozmowa z Pawłem Wypychem, Dyrektorem Biura Polityki Społecznej Miasta Stołecznego Warszawy.
Jak w Warszawie rozwiązano problemy związane ze zmianą
wypłacania świadczeń rodzinnych?
W Warszawie wygląda to w miarę dobrze, ponieważ przygotowaliśmy się do tej procedury. Kolejki
zdarzają się z uwagi na to, że warszawiacy często czekają do ostatniej chwili ze złożeniem
wniosków. Mamy tutaj problem z nałożeniem się dwóch ustaw; Ustawy o świadczeniach rodzinnych, która
obejmuje w tej chwili nowe osoby, otrzymujące do tej pory zasiłki rodzinne z za pośrednictwem
zakładów pracy - w tej chwili będą one obsługiwane przez ośrodki pomocy społecznej. Są to osoby
zatrudnione w zakładach pracy do 20 osób.
Drugim problemem, nie do końca przemyślanym przez ustawodawcę, jest Ustawa o dłużnikach alimentacyjnych. I tutaj pojawia się naprawdę duży kłopot, ponieważ zgodnie z ustawą możemy przyjmować te wnioski dopiero po 1 września 2005, na wydanie decyzji administracyjnej jest 30 dni. Obawiamy się, że nie zdołamy wydać wszystkich decyzji we wrześniu i osoby korzystające z zaliczek (w wysokości 172 zł) mogą we wrześniu tych środków nie otrzymać.
Wnioski można już odbierać w ośrodkach pomocy społecznej w Warszawie, z tym że muszą być potwierdzone przez komorników (komornik musi wydać zaświadczenie, że nie ma możliwości ściągnięcia z dłużnika alimentacyjnego należnych środków). Dopiero po przesłaniu wniosków przez komorników będziemy mogli zacząć procedurę wydawania decyzji administracyjnych.
W Warszawie świadczenia będą realizowane przez 18 Ośrodków Opieki
Społecznej. Wszystkie ośrodki są w pełnej mobilizacji, aby realizowanie tego zadania było jak
najbardziej sprawne.
Choć niestety do 5 sierpnia z dotychczasowych świadczeniobiorców do ops-ów zgłosiło się zaledwie do
25% - może się okazać, że pozostałe 75% zgłosi się w ostatnim tygodniu sierpnia. Obawiam się, że
ops-y (tak jak przy wprowadzaniu poprzednich zmian w wypłacaniu świadczeń rodzinnych) będą musiały
pracować do godz. 24 - czyli tak długo, aż zrealizują to zadanie.
Potem jednak cała złość przelewa się
na urzędników...
To wynika z dwóch elementów. Po pierwsze, jesteśmy społeczeństwem niefrasobliwym i każdy z nas
czeka do ostatniej chwili. Druga sprawa związana jest z dużym nieporozumieniem ustawowym. Jeżeli
ustawa ma wejść w życie 1 września, trudno dziwić się zainteresowanym osobom, że oczekują
możliwości otrzymania takiej pomocy - dla wielu rodzin jest to znaczny zastrzyk finansowy. Niestety
nie da się sprawy załatwić w ciągu 24 godzin. Ustawodawca nie przewidział w tym przypadku okresu
przygotowawczego do ustawy, co jest niefrasobliwością. A całe odium płynie na urzędy gmin. Po raz
kolejny stawia się nas pod ścianą, kiedy nie jesteśmy w stanie wykonywać zadań, które ustawodawca
tak niedokładnie kreuje.
Co planują zrobić władze miasta, aby
osoby niepełnosprawne mogły czynnie uczestniczyć w nadchodzących wyborach?
Osoby odpowiedzialne w Urzędzie Miasta za organizację wyborów w roku 2005 będą informować o
dostępnych lokalach wyborczych oraz na jakie formy pomocy mogą liczyć osoby niepełnosprawnych ze
strony Urzędu Miasta, aby mogły spełnić swój obowiązek obywatelski.
Ponieważ większość lokali wyborczych nie jest dostosowana, a uzyskanie zaświadczenia o zmianie okręgu wyborczego w celu głosowania w lokalu dostępnych, również wymaga wysiłku ze strony osób niepełnosprawnych, powinniśmy również zrobić wszystko, aby komisje wyborcze miały świadomość, że w niektórych przypadkach należy udzielić pomocy osobie niepełnosprawnej. Pomocy, która umożliwi zgodnie z Konstytucją bezpośrednie, samodzielne dokonanie aktu wyboru.
Czy będzie przygotowany bezpłatny
transport osób niepełnosprawnych do dostępnych lokali wyborczych?
Pragniemy zapewnić taką pomoc osobom niepełnosprawnym, aby mogły uczestniczyć w wyborach. Będzie to
się wiązało z trzema elementami.
Po pierwsze, przystosowane samochody, które są własnością miasta (obecnie użytkowane przez
Miejskiego Przedsiębiorstwo Taksówkowe) w dniu wyborów będą do nieodpłatnej dyspozycji dla
mieszkańców Warszawy i oczywiście każda osoba zainteresowana takim dowozem będzie mogła z takiej
pomocy skorzystać.
Po drugie podobnie jak w poprzednich latach w poszczególnych dzielnicach, osoby starsze, chore i
mające problemy z poruszaniem się będą mogły korzystać także z nieprzystosowanych samochodów, które
są w dyspozycji miasta.
Chcielibyśmy także negocjować z firmą Dormobile, która na rzecz miasta
wozi dzieci niepełnosprawne do szkół i dysponuje dużą flotą samochodów przystosowanych dla potrzeb
osób niepełnosprawnych. Współpracowaliśmy z firmą przy mszach papieskich po śmierci Jana Pawła II i
niedawno przy okazji obchodów 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Mam nadzieję, że do
wyborów Dormobile zechce włączyć się nieodpłatnie w pomoc niepełnosprawnym warszawiakom.
Będziemy starali się jak najlepiej zorganizować kwestie transportu.
Rozmawiali: Zoja Żak i Piotr Pawłowski
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz