Przedawnienie roszczeń
Może się zdarzyć, że opróżniając skrzynkę listową, z niepokojem stwierdzimy, iż pośród zwyczajnej korespondencji znajduje się pismo firmy windykacyjnej wzywające nas do zapłaty zaległego rachunku sprzed niemal trzech lat. Nasz niepokój wzrasta, gdy w domowych szpargałach nie udaje się znaleźć potwierdzenia zapłaty. Czy w sytuacji, gdy od daty płatności rachunku minęły już lata, zawsze musimy płacić?
Na szczęście roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu, co znaczy, że
po upływie określonego prawem terminu nie mogą być skutecznie egzekwowane.
ISTOTA PRZEDAWNIENIA. Po upływie terminu przedawnienia
ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka
się korzystania z zarzutu przedawnienia. Tak więc w sytuacji gdy przeciwko nam skierowano wezwanie
do zapłaty przedawnionej należności, możemy uchylić się od jej zaspokojenia, podnosząc zarzut
przedawnienia. Podkreślić trzeba, że wierzyciel mimo upływu terminu przedawnienia może skierować
sprawę do sądu. W takiej sytuacji musimy zachować szczególną staranność, ponieważ sąd z własnej
inicjatywy nie ma prawa oddalić roszczenia dlatego, że jest przedawnione. Zarzut przedawnienia
musimy zgłosić sami i dla naszego bezpieczeństwa najlepiej to uczynić przy pierwszej czynności
procesowej, np. w odpowiedzi na pozew czy w sprzeciwie od nakazu zapłaty.
TERMINY. Zgodnie z ogólną
regułą Kodeksu cywilnego, jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia
wynosi lat 10, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem
działalności gospodarczej - 3 lata. Jednym z najważniejszych przepisów szczególnych jest tu art.
554 Kodeksu cywilnego stanowiący m.in. że roszczenia z tytułu sprzedaży dokonanej w zakresie
działalności przedsiębiorstwa sprzedawcy, roszczenia rzemieślników z takiego tytułu oraz roszczenia
prowadzących gospodarstwa rolne z tytułu sprzedaży płodów rolnych i leśnych przedawniają się z
upływem lat 2. Przepis ten stosuje się nie tylko do sprzedaży rzeczy, ale także do sprzedaży
energii i praw. Tak więc roszczenia zakładu energetycznego czy przedsiębiorstwa ciepłowniczego z
tytułu sprzedaży energii przedawniają się z upływem lat 2.
Innym ważnym wyjątkiem od zasady 3-letniego terminu przedawnienia roszczeń z tytułu świadczeń
okresowych jest art. 751 Kodeksu cywilnego dotyczący umów zlecenia, stanowiący m.in. że z upływem
lat 2 przedawniają się roszczenia o wynagrodzenie za spełnione czynności i o zwrot poniesionych
wydatków, przysługujące osobom, które stale lub w zakresie działalności przedsiębiorstwa trudnią
się czynnościami danego rodzaju. Szczególnego podkreślenia wymaga fakt, że przepis ten dotyczy
wszystkich umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami. Zatem roszczenia o
zapłatę osób czy firm zajmujących się np. wywozem śmieci, świadczeniem usług telewizji kablowej,
Internetu, mimo że płatności miały charakter okresowy, przedawniają się z upływem lat 2.
Wątpliwości budzi kwestia przedawnienia należności z tytułu rachunków telefonicznych. Wobec faktu,
że rachunki te wystawiane są za realizację usług telekomunikacyjnych, niektórzy sędziowie uważają,
że należności te przedawniają się z upływem lat 2. Jednakże w związku z tym, że umowa o świadczenie
usług telekomunikacyjnych jest dość precyzyjnie uregulowana w ustawie Prawo telekomunikacyjne,
wśród sędziów dominuje pogląd, że nie można stosować do niej przepisów o zleceniu i tym samym
roszczenia operatora przedawniają się z upływem lat 3.
WYMAGALNOŚĆ. Dla właściwego ustalenia, czy doszło do przedawnienia, konieczne jest określenie daty, od której należy liczyć przedawnienie. Zgodnie z art. 120 Kodeksu cywilnego bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, tj. od kiedy może być dochodzone przed sądem. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Datę wymagalności z reguły określa rachunek lub faktura poprzez wskazanie terminu płatności, tj. terminu, do którego mamy możliwość zapłacić, a wierzyciel nie może skierować sprawy do sądu. Datą wymagalności jest zaś następny dzień roboczy, w którym wierzyciel może już podejmować działania zmierzające do przymusowego ściągnięcia należności.
JAK OBLICZAĆ TERMIN PRZEDAWNIENIA? Meandry obliczania terminu przedawnienia najlepiej prześledzić na przykładzie. Wyobraźmy sobie, że umowa z zakładem energetycznym zobowiązuje go do wystawienia nam rachunku w terminie do 10. dnia miesiąca następującego po miesiącu, którego dotyczy płatność, nas natomiast zobowiązuje do zapłaty w ciągu 14 dni od daty wystawienia rachunku. Jeśli zatem nie zapłaciliśmy rachunku za luty 2004 r., wystawionego 10 marca, to stwierdzamy, że termin jego wymagalności przypadł na dzień 25 marca (następny dzień po 14. dniu od wystawienia rachunku). Wyjątkowo jeśli termin płatności przypada na dzień ustawowo wolny od pracy, termin wymagalności przypadnie na najbliższy, następujący po nim dzień roboczy. Roszczenie zakładu energetycznego przedawni się zatem w dniu 25 marca 2006 r. Jeśliby jednak zakład nie wystawił rachunku w terminie zgodnym z zawartą z nami umową, a uczynił to np. dopiero 10 listopada 2004 r., to termin wymagalności rachunku nie ulegnie zamianie i będzie określony na 25 marca 2004 r.
PRZERWANIE BIEGU PRZEDAWNIENIA. Pamiętać trzeba, że bieg terminu przedawnienia ulega przerwaniu na skutek skierowania przez wierzyciela sprawy do sądu, jak również poprzez uznanie długu przez dłużnika. Po każdym przerwaniu termin przedawnienia biegnie na nowo. Jeśli więc np. dłużnik uznał dług choćby na jeden dzień przed upływem terminu dwuletniego przedawnienia, cały dotychczasowy okres uległ niejako "skasowaniu", a wierzyciel zyskał możliwość skierowania sprawy do sądu przez kolejne 2 lata. Pamiętać trzeba, że uznanie zadłużenia może nastąpić przez każde zachowanie dłużnika ujawniające jego wolę spłaty długu. W szczególności uznanie następuje w wyniku skierowania do wierzyciela pisma z prośbą rozłożenia należności na raty, obietnicą (choćby słowną) zapłaty czy wreszcie poprzez częściową zapłatę. Jeśli więc uiściliśmy wierzycielowi część długu, termin przedawnienia pozostałej należności będzie biegł od daty ostatniej, dokonanej przez nas płatności.
Tekst: Anna Panfil. Autorka jest radcą prawnym.
Ilustracje: Monika Duliasz
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Komentarz