Pożyczka a kredyt. Eksperci BNP Paribas wyjaśniają
Jaka jest różnica pomiędzy kredytem a pożyczką i co warto wiedzieć, decydując się na określoną formę pożyczenia pieniędzy – zapytaliśmy ekspertów BNP Paribas Bank Polski.
- Zasadniczą różnicą pomiędzy kredytem a pożyczką jest to, że kredyt może być udzielony wyłącznie przez bank lub podmiot uprawniony do udzielania kredytów jak SKOK. Kredyt jest formą pożyczki udzielanej przez kwalifikowany podmiot, gdzie wskazany jest konkretny cel, na jaki środki będą przeznaczone. Natomiast umowę pożyczki można zawrzeć z osobami fizycznymi, np. pomiędzy rodzicem a dzieckiem, znajomymi. Nie ma tu wymogu kwalifikowanego podmiotu oraz wskazania celu, na jaki będą przeznaczone środki – wyjaśnia Sabina Blitek, dyrektor Biura Prawnego ds. Obsługi Detalicznych Linii Biznesowych w BNP Paribas Bank Polska.
Określone prawem
W dużym uproszczeniu, umowę pożyczki zasadniczo regulują przepisy Kodeksu cywilnego, zaś umowę kredytu prawo bankowe. Uprawnienia i obowiązki stron tych umów, mogą być regulowane również ustawą o kredycie konsumenckim, jednak należy pamiętać, że nie do każdej umowy będzie mieć zastosowanie ta ustawa. W szczególności, na przykład, nie będzie mieć zastosowania do umowy pożyczki, której stronami są wyłącznie konsumenci albo wyłącznie przedsiębiorcy, a także umowy, której wartość przewyższa określoną kwotę wskazaną w ustawie. Banki, które są uprawnione do udzielania kredytów, muszą w tym względzie brać pod uwagę szereg przepisów. Działalność banków dotycząca kredytów jest bowiem ściśle regulowana, dużo bardziej niż umowy pożyczki, którą może zawrzeć każdy z każdym już na mniej uregulowanych prawnie zasadach.
- Przede wszystkim banki mają wytyczne, które obligują je do badania zdolności kredytowej pożyczkobiorcy. Chodzi o to, by nie udzielać pożyczek, których klient nie będzie w stanie spłacić. Wymogi określają m.in. na jaki okres może być zaciągnięty kredyt hipoteczny i jaki jest obowiązkowy wkład własny. Te regulacje są po to, by chronić klienta, by nie zadłużał się nadmiernie i by jego zobowiązanie, które zaciąga było zrównoważone w stosunku do tego, jaką kwotę miesięcznie może spłacać – wyjaśnia Sabina Blitek.
Uwaga – kredyt bez BIK? To niemożliwe
Równocześnie zwraca uwagę na pojawiające się reklamy oferujące kredyty bez BIK (Biuro Informacji Kredytowej).
- Warto wiedzieć, że w tej ofercie na pewno nie chodzi o kredyt, ale o pożyczkę. Na pewno także nie jest to instrument oferowany przez banki. Bank zawsze jest zobowiązany do sprawdzenia zdolności kredytowej w BIK – wyjaśnia Sabina Blitek.
Marcin Oksieniuk, radca prawny w BNP Paribas Bank Polska zwraca uwagę, że często pojęcia pożyczki i kredytu są używane zamiennie przez konsumentów i nierzadko są oni nieświadomi różnic, o których już pisaliśmy wyżej.
Forma umowy
- Warto również wiedzieć, że umowa pożyczki w obrocie prywatnym co do zasady może być zawarta w formie dowolnej – także ustnej. Należy jednakże pamiętać, że zgodnie z Kodeksem cywilnym umowa pożyczki, której wartość przekracza tysiąc złotych, wymaga zachowania formy dokumentowej. W przypadku bankowych pożyczek pieniężnych, stosowana jest natomiast forma pisemna, z tym że w tym przypadku należy również pamiętać o dopuszczalności zawierania umów w formie elektronicznej. Tymczasem w przypadku umowy kredytu, zgodnie z prawem bankowym umowa kredytu powinna być sporządzona na piśmie – to także zasadnicza różnica – wskazuje Marcin Oksieniuk.
Warto zatem pamiętać, że pożyczki w obrocie prywatnym mogą stwarzać większe ryzyko, ponieważ nie są tak regulowane jak pożyczki bankowe czy te udzielane przez instytucje będące przedsiębiorcami.
Ważny cel
- Zawsze warto pamiętać o celu, na jaki chcemy uzyskać pożyczkę. Jeśli ktoś ma określony cel, to najwłaściwszym produktem jest kredyt dopasowany do potrzeb danej osoby. Przyjmuje się, że pożyczki mają charakter bardziej krótkotrwały, a kredyty są długoterminowe. To jednak nie jest zasadą, bo i kredyt, i pożyczka mogą być udzielone na taki sam okres – dodaje Marcin Oksieniuk.
Z tego wynika zatem, że jeśli zawieramy umowę pożyczki, ale nie z bankiem, to nie mamy gwarancji, że podmiot, który nam ją oferuje zadba w 100 proc. o nasze finansowe bezpieczeństwo. Pożyczkodawcy, nie będący bankami, którzy nie mają obowiązku sprawdzać klienta w BIK, nie dają gwarancji, że będzie on w stanie spłacić swoje zadłużenie. Banki poniekąd „myślą za klienta”, dopasowując wysokość pożyczki, miesięczne raty, do jego możliwości finansowych i życiowych zobowiązań. Pożyczki bez BIK mogą prowadzić do spirali zadłużenia, gdzie tylko chwilowo poprawia się sytuacja finansowa, ale potem kolejne zobowiązania zmuszają konsumenta do zaciągnięcia kolejnych pożyczek. Spłacanie jednych następnymi pożyczkami nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem.
Uwaga, ważne – RRSO!
- RRSO oznacza rzeczywistą roczną stopę oprocentowania i jest bardzo ważnym wskaźnikiem, na który zawsze i przede wszystkim należy zwrócić uwagę. To właśnie RRSO wskazuje, jaki naprawdę jest koszt pożyczki. Obecnie standardowym RRSO w bankach jest ok. 10-15 proc. lub mniej. Jeśli ten wskaźnik przekracza 20 proc., nie mówiąc o jeszcze wyższych wartościach, oznacza to, że ta pożyczka do tanich nie należy i trzeba się przyjrzeć dokładnie z czego to wynika. Należy zwrócić uwagę na to, jakie naprawdę będą miesięczne obciążenia, raty, dodatkowe koszty. Tak wysokie RRSO musi bowiem z czegoś wynikać. Jeśli w ofercie czy reklamie nie ma takiej informacji, powinna zapalić nam się czerwona lampka. Może się bowiem okazać, że oprócz standardowego oprocentowania, są przewidziane dodatkowe opłaty, np. za odbiór środków w domu, przesłanie dodatkowego harmonogramu czy szereg innych zobowiązań. Taką umowę należy bardzo dokładnie przeczytać – przestrzega Sabina Blitek.
Dodaje, że jest co prawda ustawowy limit kosztów pozaodsetkowych zawarty w ustawie o kredycie konsumenckim, ale w krótkich np. trzymiesięcznych pożyczkach te koszty mogą stanowić znaczną część opłat klienta.
Mierzyć siły na zamiary
- Po to banki są instytucjami zaufania publicznego, by dawały gwarancję, że udzielone pożyczki nie przekroczą możliwości danej osoby, że będzie ona w stanie w normalnym trybie swojego życia spłacić te zobowiązania i nadmiernie się nie zadłuży – mówi Sabina Blitek.
Obecnie zatarła się różnica pomiędzy pożyczką a kredytem udzielanym przez bank. Oprocentowanie obu jest na zbliżonym poziomie. Najbardziej popularną pożyczką udzielaną w bankach jest obecnie pożyczka hipoteczna, gdzie zabezpieczeniem środków, które bank pożycza klientowi, jest hipoteka na nieruchomości.
Ciekawostką jest, że umowa kredytu zawsze dotyczy środków pieniężnych, a pożyczka może dotyczyć oprócz tego także rzeczy oznaczonych co do gatunku. Oznacza to, że przedmiotem pożyczki mogą być rzeczy materialne charakteryzujące się wspólną cechą – np. pożyczam ci worek mąki, a ty oddasz mi worek mąki (nie musi to być ta sama konkretna mąka).
Jak zawsze wniosek jest ten sam – trzeba dokładnie czytać umowy, które zamierzamy podpisać. Jeśli czegoś nie rozumiemy, zawsze powinniśmy szczegółowo pytać doradcę w danej instytucji.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Komentarz