Walczmy o miejsca pracy! Zgłoś się do naszej listy
Prowadzą restauracje i kawiarnie, produkują piwo, a nawet organizują wystawy sztuki nowoczesnej. Przedsiębiorstwa społeczne zatrudniające osoby z niepełnosprawnościami znajdują się z powodu pandemii w dramatycznej sytuacji. Jak je wspierać?
- Gorąco zachęcam: wspierajmy pracę osób z niepełnosprawnościami. Możemy np. zamówić przygotowane przez nie posiłki czy ozdoby świąteczne – apeluje minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
Zachęcając do korzystania z usług warsztatów terapii zajęciowej, zakładów aktywności zawodowej, a także podmiotów ekonomii społecznej.
Jak czytamy na stronie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, niezwykle ważne jest, by osoby z niepełnosprawnościami miały przestrzeń i możliwości rehabilitacji społecznej i zawodowej. Służą temu m.in. warsztaty terapii zajęciowej i zakłady aktywności zawodowej. Dzięki nim możemy zaoferować większe wsparcie osobom, które chcą wejść lub wrócić na rynek pracy. Z kolei podmioty ekonomii społecznej zatrudniają osoby zagrożone wykluczeniem społecznym – w tym również osoby z niepełnosprawnościami.
Zamów pierogi z ZAZ
- Dlatego też Ministerstwo dołącza do apelu Polskiego Związku Organizatorów ZAZ i WTZ o wsparcie pracy osób z niepełnosprawnościami w czasie pandemii. Mówimy tu przede wszystkim o zakładach aktywności zawodowej i warsztatach terapii zajęciowej, ale także o podmiotach ekonomii społecznej. To miejsca, w których osoby niepełnosprawne robią często naprawdę niesamowite rzeczy. Bądźmy solidarni, wspierajmy ich działania – zachęca minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
Minister wskazuje, że można to robić m.in. poprzez złożenie zamówienie jedzenia lub zamówienie warsztatach terapii zajęciowej. Takie własnoręcznie zrobione rzeczy mogą okazać się wspaniałym pomysłem na świąteczny upominek dla kogoś bliskiego.
Listę podmiotów ekonomii społecznej można znaleźć na stronie ekonomiaspoleczna.gov.pl.
Sztuka w czasach zarazy
Jedną z ciekawszych inicjatyw ekonomii społecznej jest działająca w Warszawie Apteka Sztuki. Jest to założona przez stowarzyszenie Otwarte Drzwi galeria sztuki współczesnej, w której odbywają się wystawy, wernisaże i różnego rodzaju imprezy, które obok sprzedaży dzieł sztuki – stanowią dla placówki główne źródło zarobku. Uzupełniany jest on o dochody ze znajdującej się w holu kawiarni. Pracują w niej na różnych stanowiskach osoby z bardzo różnymi niepełnosprawnościami.
Jak Apteka radzi sobie w czasie przymusowego zamknięcia placówek kultury?
- Biorąc pod uwagę sytuację pandemiczną i ograniczenia dotyczące organizacji wydarzeń, zaczęliśmy szukać alternatyw – mówi nam Zuzanna Oleksa, kierowniczka Apteki. – Ostatecznie doszliśmy do wniosku, że płaszczyznę do rozwoju może nam dać przestrzeń wirtualna. Zdecydowaliśmy się doposażyć galerię w sprzęt umożliwiający realizację transmisji online. Sam sprzęt jednak to nie wszystko - część pracowników z niepełnosprawnościami została dodatkowo przeszkolona z zakresu umiejętności specjalistycznych, m.in. odszumiania materiału audio bądź montażu wideo – tłumaczy.
Apteka Sztuki przed pandemią
Apteka Sztuki funkcjonuje jako Zakład Aktywności Zawodowej, dlatego też otrzymuje zewnętrzne dofinansowanie do zatrudniania osób z niepełnosprawnością. Obecnie działalność komercyjna Apteki polega na realizowaniu usług graficznych (w tym wszelkiego rodzaju materiałów promocyjnych) i transmisji online (np. w formie wywiadów z artystami). W tym roku po raz pierwszy Apteka otrzymała środki finansowe z Samorządu Wojewody Mazowieckiego. Umożliwiły one m.in. przeszkolenie zespołu, a tym samym rozwój w kierunku promocji kultury i sztuki w sieci.
Jak sobie radzić?
- Dbamy o prowadzenie profilu na Facebook’u, kontaktujemy się na bieżąco z artystami i klientami, wykorzystujemy czas pracy zdalnej jako znakomitą okazję do rozwoju kompetencji zawodowych, dbając jednocześnie o rozwój społeczny. Dwa razy w tygodniu „spotykamy się” poprzez platformę ZOOM na dwu-trzygodzinne zebrania społeczności. W ich trakcie dzielimy się odczuciami związanymi z aktualną sytuacją, przeprowadzamy warsztaty (np. jeden dotyczył odnalezienia się w „zdalnej rzeczywistości”) i szkolenia. Wszystko po to, by pracownicy mieli poczucie, że niezależnie od tego, że nie możemy spotkać się w tradycyjny sposób, wciąż stanowimy zespół - jesteśmy dla siebie wsparciem również w trudnych chwilach – wyjaśnia Zuzanna Oleksa. – Ponieważ nie jest to pierwsza w tym roku sytuacja, kiedy konieczna jest praca zdalna, zespół podszedł do tego ze zrozumieniem i elastycznością. Myślę, że to pokazuje, że wiosną zdaliśmy pewnego rodzaju test: zorganizowaliśmy pracę zdalną tak, że pracownicy na myśl o powrocie do tego trybu nie czują lęku - wiedzą czego się spodziewać, a to daje im poczucie bezpieczeństwa – dodaje kierowniczka Apteki.
Zuzanna Oleksa podkreśla też, że oczywistym jest chęć powrotu jej i zespołu do galerii, ale póki nie jest to możliwe – szukają i znajdują rozwiązania, pomagające przetrwać ten trudny czas.
Co z gastronomią?
Branżą, w którą pandemia uderzyła bardzo mocno jest gastronomia. A to właśnie kawiarnie i restauracje były częstym pracodawcą dla osób z niepełnosprawnością. Jedną z nich jest popularna klubokawiarnia Pożyteczna, działająca przy ulicy Nowy Świat w Warszawie.
- Po wprowadzeniu jesiennych obostrzeń zadecydowaliśmy o zawieszeniu działalności – mówi Blanka Popowska, prezeska Spółdzielni Socjalnej Pożyteczna, która prowadzi klubokawiarnię, zatrudniającą osoby z niepełnosprawnością intelektualną. – Dostarczanie na wynos byłoby zwyczajnie dla nas nieopłacalne – dodaje.
Klubokawiarnia Pożyteczna
W tej chwili pracownicy Pożytecznej są na urlopach, a ostatnią pełną pensję otrzymali za październik.
- W żadnym wypadku nie rozważamy zwolnień pracowników. Zwłaszcza, że przed ogłoszeniem zamknięcia gastronomii mieliśmy już pełen kalendarz rezerwacji do końca roku. Cały czas odbieramy też pytania od stałych klientów, kiedy wreszcie będzie można wpaść do nas na kawę i ciastko – zaznacza Blanka Popowska.
W tej chwili jedynym sposobem wsparcia Klubokawiarni Pożyteczna jest udział w zbiórce, która ma zostać uruchomiona w najbliższym czasie.
Życie jest fajne, ale trudne
W o wiele trudniejszej sytuacji jest klubokawiarnia Życie jest fajne, w której pracują osoby z autyzmem.
- Od marca tego roku działaliśmy tak naprawdę tylko przez dwa miesiące, a i wtedy nasze przychody były bardzo niskie – mówi Aleksandra Ciechomska, założycielka i szefowa klubokawiarni. – Podjęliśmy bardzo trudną decyzję o zamrożeniu naszej tradycyjnej działalności. Nie chcieliśmy narażać naszych pracowników, ani ich rodzin – przyznaje.
Otwarta w 2016 roku na warszawskiej Ochocie Klubokawiarnia pomimo licznych sukcesów i podejmowanych inicjatyw już przed pandemią miała liczne problemy finansowe, teraz jej sytuacja stała się tragiczna.
- Szukamy jakiegoś sposobu na zamrożenie naszej działalności, pracownicy poszli na bezpłatne urlopy, walczymy m.in. o obniżenie czynszu. Z powodu naszych problemów nie mogliśmy skorzystać z żadnych tarcz finansowych – opowiada Aleksandra Ciechomska.
Mimo skrajnie trudnej sytuacji klubokawiarnia, która powstała z myślą o walce z wykluczeniem społecznym, dalej wspiera wykluczonych, organizując charytatywnie wydawanie posiłków dla osób w kryzysie bezdomności.
Osoby bezdomne wspierane przez klubokawiarnię Życie jest fajne
Wspierajmy się!
W tej chwili jedynym sposobem, by wesprzeć Życie jest fajne jest dostarczanie produktów spożywczych do przygotowywania posiłków dla osób w kryzysie bezdomności. Poszukiwany jest też ktoś, kto pro bono przygotuje dokumentację dotyczącą oddanej w zeszłym roku antresoli – co jest niezbędne, by klubokawiarnia mogła mieć obniżony czynsz.
Nasza redakcja zachęca również do wspierania miejsc pracy osób z niepełnosprawnościami.
Mieszkańcom Warszawy polecamy zamówienie posiłku w restauracji Different, w której pracują osoby niewidome lub Kuchni Czerwony Rower. Wrocławianom polecamy złożenie zamówienie w Cafe Równik. Krakowianom rekomendujemy, by podczas spaceru nie omieszkali spróbować frytek z Foodtrucka Frytki Belgijskie w Krakowie. A osobom pełnoletnim polecamy piwo z Browaru Spółdzielczego.
W związku z nadciągającą zimą i przeniesieniem życia do Internetu do łask wracają ciepłe i wygodne bluzy z kapturem. Dlatego na rynek wypuszczono bluzę Nie widzę problemu. Kupując ją wspieramy Niewidzialną Wystawę – miejsce pracy osób z niepełnosprawnością wzroku. Niewidzialna wystawa zorganizowała też grupę aukcyjną, na której można wrzucać i kupować przeróżne rzeczy i w ten sposób wspierać Wystawę w czasach, gdy nie może ona zarabiać na pokazywaniu widzącym świata osób niewidomych.
Warto też poszukać w swoim mieście czy gminie przedsiębiorstw, które zatrudniają osoby z niepełnosprawnością i skorzystać z jej usług. Nawet zamawiając paczkę pierogów.
Zgłoś się do naszej listy wsparcia!
Nasza redakcja chciałaby stworzyć listę przedsiębiorstw społecznych (zatrudniających osoby z niepełnosprawnością) z całej Polski, szczególnie mniejszych miejscowości. Lista zostanie opublikowana na portalu Niepelnosprawni.pl.
Prześlijcie nam nazwę swojego przedsiębiorstwa, opis (w jednym zdaniu) czym się zajmujecie, Waszą miejscowość, kontakt telefoniczny, linki do fanpaga na Facebooku i strony internetowej.
Wiadomości prosimy przesyłać równocześnie na dwa maile: mateusz.rozanski@integracja.org i angela.greniuk@integracja.org.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz