Tłumacz PJM, którego nie widać. Pozorna dostępność
Na konferencjach rządowych stacje telewizyjne skalują wielkość tłumacza PJM (polskiego języka migowego) na tyle, że bywa on minimalnie widoczny na ekranie. W efekcie część osób Głuchych nie jest w stanie zrozumieć przekazu. „To jest fikcyjna dostępność!” – pisze Bartosz Marganiec, aktywista osób Głuchych, który zachęca do reakcji i oddolnej incjatywy.
Minimalna wielkość
Od jakiegoś już czasu środowisko osób niesłyszących i ich sojuszników zwraca uwagę, szczególnie w social mediach, na problem pozornej dostępności w przekazach medialnych z konferencji rządu. Stacje telewizyjne skalują wielkością tłumacza PJM – czasami tłumacz jest bardzo dobrze widoczny, wówczas przekaz informacyjny dla osób niesłyszących i niedosłyszących jest klarowny. Jednak często zdarzają się sytuacje, w których wielkość tłumacza na ekranie jest o wiele mniejsza, jeśli nie powiedzieć: minimalna.
Przykładem „złych praktyk” może być konferencja premiera Morawieckiego z dn. 4 listopada. Premier omawiał nowe wytyczne i zasady funkcjonowania społeczeństwa w najbliższym miesiącu ze względu na pandemię. Wielkość tłumacza PJM była bardzo mała – jeden z internautów podzielił się w zdjęciem, na którym przykłada linijkę do ekranu telewizora. Wielkość tłumacza wynosiła ok. 5 cm.
„W transmisji z KPRM wielkość tłumacza była, uwaga! 1/50 wielkości ekranu! Nie możemy tego tak zostawić!” – napisał na Facebooku Bartosz Marganiec, przedstawiając swój pomysł na walkę z pozorną dostępnością.
Zwróć uwagę!
Aktywista wysłał maile do TVP, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM). Poniżej znajduje się fragment wiadomości:
„Jestem osobą głuchą, więc ważny dla mnie jest tłumacz języka migowego. W tej transmisji był on obecny, jednak jego wielkość była tak mała, że uniemożliwiło mi to obejrzenie transmisji – pisał Bartosz, odnosząc się do konferencji premiera z dn. 4 listopada. – Bardzo proszę o jego powiększenie zgodnie ze standardami wypracowanymi przez ILS UW. Jego wielkość powinna zajmować minimum 1/8 wielkości ekranu, aby tłumaczony komunikat dało się zrozumieć. W tej chwili jest on wielkości około 1/50 ekranu... Nawet na dużym odbiorniku telewizyjnym jego przekaz jest niezrozumiały, ręce i twarz zbyt niewyraźne. Bez takiego powiększenia przekazywany komunikat jest niedostępny! Jako głucha osoba nie mam możliwości dowiedzieć się, co się dzieje! (…) Bardzo proszę o interwencję, powiększenie tłumacza oraz dodawanie napisów na żywo do transmisji. Umożliwi nam to udział w życiu społecznym na zasadach równych z innymi obywatelami” – zaapelował na koniec.
Bartosz Marganiec zachęca również inne osoby do zgłaszania tego problemu. W tym celu stworzył notatkę, którą można bezpośrednio wkleić w swojego maila oraz wskazał pod jakie adresy e-mail należy kierować wiadomości. Całość znajdziesz na profilu aktywisty na Facebooku.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Integracja to zawsze byli ludzie
- Nowa perspektywa i szansa na życie dla pacjentów ze stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS)
- Nie możemy dłużej czekać! Marszałek Szymon Hołownia apeluje o rozpoczęcie prac nad ustawą o asystencji osobistej
- Wiśnik CUP. To już 10 LAT!
- RPD chce walczyć z przypadkami przemocy wobec dzieci neuroróżnorodnych. Powstanie specjalny zespół ekspertów.
Komentarz