Zaopatrzenie w wyroby medyczne wciąż bez nowych regulacji

Temat zaopatrzenia w wyroby medyczne powraca do mediów co jakiś czas. Zainteresowanie nim nie jest jednak wystarczające, by przynieść rozwiązania i realną pomoc dla osób z niepełnosprawnością, które na nowe rozporządzenie regulujące tę kwestię czekają od lat.

Pisaliśmy już o tym wielokrotnie i wciąż nie mamy dobrych wiadomości. Tym razem okazję do powrotu do tego tematu dał ogłoszony przez MZ 8 października br. projekt rozporządzenia w sprawie wzoru zlecenia na zaopatrzenie w wyroby medyczne oraz wzoru zlecenia naprawy. Do 22 października można było zgłaszać do tego projektu uwagi.

Sam fakt jego ogłoszenia niezmiernie zdziwił przedstawicieli Małopolskiego Sejmiku Organizacji Osób Niepełnosprawnych, którzy od wielu miesięcy zabiegają w MZ o zmiany i aktualizację przestarzałego i nieadekwatnego do obecnego rynku i warunków rozporządzenia dotyczącego zaopatrywania w wyroby medyczne.

Ostatnie spotkanie przedstawicieli Sejmiku z wiceministrem zdrowia Aleksandrem Soplińskim, które odbyło się w kwietniu br., zakończyło się obietnicą sfinalizowania projektu ostatecznego rozporządzenia. Podczas tego spotkania Józef Góralczyk, sekretarz Małopolskiego Sejmiku Organizacji Osób Niepełnosprawnych zgłosił szereg uwag do planowanych przez MZ zmian w sposobie zaopatrywania osób potrzebujących w wyroby medyczne.

Tymczasem ogłoszony na początku października na stronie MZ projekt rozporządzenia dotyczy jedynie wzorów zlecenia na wyroby medyczne i naprawy. Resort wciąż nie dotyka problemu najbardziej naglącego i najważniejszego, czyli opracowania wykazów oraz aktualizacji limitów wyrobów medycznych, w tym przedmiotów ortopedycznych i środków pomocniczych.

Wykazy i limity

„Brak tego rozporządzenia, które naszym zdaniem powinno być punktem wyjścia do całościowego rozwiązania problemów związanych z zaopatrzeniem osób niepełnosprawnych w Polsce, oraz unikanie przez Ministerstwo Zdrowia od wielu lat rozwiązania problemu zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze to powody wykluczenia osób niepełnosprawnych z czynnego życia społecznego i zawodowego. Uważamy, że wzór zlecenia na wyroby medyczne i wzór zlecenia naprawy powinny zostać przygotowane w oparciu o postulowane przez nas od wielu lat właściwe wykazy i limity. Opracowywanie jedynie wzorów zleceń jest nieporozumieniem i ignorancją Ministerstwa Zdrowia w stosunku do obywateli” – piszą przedstawiciele małopolskiego sejmiku w liście do ministra zdrowia datowanym na 22 października.

W jego dalszej części przekazują merytoryczne uwagi do projektu rozporządzenia w sprawie wzoru zlecenia na zaopatrzenie w wyroby medyczne oraz wzoru zlecenia naprawy. Nie zgadzają się m.in. na sformułowanie: „Świadczeniodawca może być zaopatrzony jednorazowo w wyroby medyczne przysługujące comiesięcznie na okres jednego kolejnego miesiąca”. „Zaopatrzenie kwartalne w wyrobach przysługujących comiesięcznie jest rozwiązaniem korzystnym dla osób niepełnosprawnych i ich rodzin. Zwłaszcza w przypadku osób obłożnie chorych, które mają duże trudności z comiesięcznym odbiorem zleceń. Uprawnienia te powinny obowiązywać nadal” – podkreślają autorzy listu.

W marcu 2011 r. minister zdrowia Ewa Kopacz powołała zespół do spraw opracowania założeń merytorycznych dla zmian legislacyjnych w zakresie zaopatrzenia w wyroby medyczne. Wcześniej, w kwietniu 2008 r., odbyła się debata nad projektem wypracowanego w MZ rozporządzenia regulującego zasady zaopatrzenia dla osób z niepełnosprawnością. Pacjenci i lekarze wnieśli do proponowanych rozwiązań wiele uwag krytycznych. Po drodze, w czerwcu 2009 r., projekt rozporządzenia znikł jeszcze w czeluściach NFZ, a w następnym miesiącu ogłoszono zupełnie nowe rozwiązania, jednak na skutek protestów pacjentów i lekarzy wycofano się z nich. W końcu w sierpniu 2009 r. ministerstwo wróciło do punktu wyjścia i ogłosiło rozporządzenie będące kopią starego dokumentu w tym zakresie.

W marcu br. – w wyniku ponadrocznych prac – zespół odpowiedzialny za przygotowanie rozporządzenia  zaprezentował nowy projekt, który został złożony do zatwierdzenia u ówczesnego wiceministra zdrowia Jakuba Szulca; następnym etapem miały być konsultacje społeczne. Wcześniej było wspomniane już kwietniowe spotkanie z wiceministrem Soplińskim i dalsze obietnice finalizacji prac nad projektem.