Niepełnosprawni w pracy
Jestem osobą niepełnosprawną - narząd ruchu (II grupą KIZ). Pracuję już 25 lat, nie wiem i zastanawiam się czy to szczęscie mi.
Kiedyś po skończonej szkole Technikum Ekonomiczne zatrudniono mnie bez
problemu w banku, nikt nie wymagał bym przenosiła worki. Byłam traktowana jak inni praca za
biurkiem, którą wykonywałam zawsze starannie, aby nie powiedziano, że jestem słabsza od innych.
Nikt wówczas nie oczekiwał żadnych gratyfikacji za to że mnie zatrudniono. Po urodzeniu dzieci
(poszłam na rentę), przyszedł czas że musiałam iść do pracy.I wówczas żeby nie dofinansowanie PFRON
do moich poborów nie wiem czy ktoś by mnie zatrudnił. Nikt nie pytał co umiem, nikt nie chciał
opini z dawnego zakładu, liczyło się dofinansowanie. Naszczęście zatrudnino mnie, po roku pracy
przedłużono umowę na stałę. Praca którą wykonuję, mnie przynosi satysfakcję i pieniądze, a miom
pracodawcom pewność że czynności które wykonuję będą solidnie zrobione. Zapewne część osob
ocenia to że zdrowi nie mają pracy, a niepełnosprawni mając rentę pracują. Ale tu trzeba zamknąć
oczy i udawać głuchego, bo trudno tu o zrozumienie, trzeba jeszcze dużo lat na zmianę ludzkich
zachowań i myślenia.
Irena
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz