„Rząd nie ma pojęcia o problemach osób z niepełnosprawnościami”. Reakcja rodziców i osób z niepełnosprawnością
„Skandalem” i „kompletną bujdą” osoby z niepełnosprawnościami i ich matki nazwali we wtorek, 27 października, przedstawioną przez minister rodziny Marlenę Maląg informację nt. funkcjonowania programu „Za życiem”. „Rząd nie ma pojęcia o sytuacji osób z niepełnosprawnościami” – ocenił Andrzej Sucholewski.
Minister Maląg przekonywała we wtorek przed południem w Sejmie, że program „Za życiem” to „kompleksowa oferta wsparcia dla rodzin z osobami niepełnosprawnymi”, która obejmuje m.in. wszechstronną opiekę nad kobietą i dzieckiem w czasie ciąży i po porodzie, pomoc w zakresie wczesnego wspomagania rozwoju dziecka. Wskazała, że nakłady na wsparcie osób z niepełnosprawnościami w 2015 r. wynosiły ponad 15 mld, a w 2020 r. jest to ponad 27 mld zł. Więcej o wtorkowej debacie możesz przeczytać na portalu Niepelnosprawni.pl.
Reakcja rodziców
Przedstawioną przez szefową MRiPS informację skrytykowali we wtorek uczestnicy sejmowego protestu osób niepełnosprawnych sprzed dwóch lat: posłanka KO Iwona Hartwich, Andrzej Sucholewski i jego mama Teresa oraz Adrian Glinka wraz ze swoją matką Anną.
- To, co ja dzisiaj usłyszałam od minister Maląg, w tym nie było ani słowa prawdy. To jest kłamstwo - nie mamy żadnej pomocy. Wręcz przeciwnie - ograbili nas z Funduszu Solidarnościowego, zabrali nam pieniądze na opiekę, zabrali nam pieniądze na opiekę wytchnieniową, nie mamy żadnej pomocy: ani psychologicznej, ani finansowej, ani fizycznej, praktycznej. Żadnej – przekonywała Anna Glinka na konferencji prasowej.
Wtórowali jej: syn Adrian i Andrzej Sucholewski.
- To, co się dzisiaj stało, pokazuje hipokryzję rządu PiS, który mówi, że jest taka wielka pomoc. Nie ma żadnej pomocy, nie ma turnusów rehabilitacyjnych, musimy dalej żyć za 1025 zł renty socjalnej; 500 plus nie jest bezwarunkowo, trzeba stawiać się na komisję. Ile razy można na komisji orzeczniczej mówić o swojej niepełnosprawności? – pytał Sucholewski.
Informację zaprezentowaną przez minister Maląg nazwał „skandalem”.
- Tam nie było ani jednego słowa prawdy, oni nie mają pojęcia o sytuacji osób z niepełnoprawnościami – ocenił.
Andrzej Sucholewski przekonywał, że niepełnosprawność ma wpływ nie tylko na jego życie, ale również całej jego rodziny.
- Zachęcam wszystkich posłów PiS, by się przeszli do hospicjum, czy żeby się zaopiekowali chociaż przez tydzień osobą z niepełnosprawnością. To jest praca 24 godziny na dobę – zaznaczył Sucholewski.
Jak dodał, są rodzice, którzy od 50 lat nie mieli urlopu, ponieważ całe życie poświęcili na opiekę nad niepełnosprawnym dzieckiem.
„Czasami wstyd mi”
Adrian Glinka określił wypowiedzi szefowej MRiPS jako „kompletną bujdę”.
- Z żadnym jej słowem się nie zgadzam. Rząd powinien podać się do dymisji, bo z takimi obywatelami jak my, sobie nie radzi – powiedział.
Zarzucił ponadto rządowi, że również w trudnym okresie pandemii pozostawił osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunów bez odpowiedniej pomocy.
- Nasze mamy są dla nas przyjaciółkami, asystentkami, pielęgniarkami, wszystkim, co możliwe. W pewnym momencie człowiek już nie wie co ma myśleć - uśmiechać się czy płakać. Czasami wstyd mi, że jestem Polakiem – powiedział Glinka.
Obaj mężczyźni i ich matki poparli trwające od zeszłego czwartku protesty przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., dopuszczający przerwanie ciąży w sytuacji ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu jest niezgodny z konstytucją.
- To jest hańba, popieram kobiety, bo ja też chcę się czuć jako pełnoprawny obywatel. Chcę, żeby Polska mnie traktowała tak, jak innych obywateli tego kraju. Ja też czuję, decyduję, mam swoją godność i chcę, żeby kobiety walczyły o swoją godność i swoje prawa – oświadczył Sucholewski.
Iwona Hartwich po raz kolejny wyraziła oburzenie, że uczestnikom wtorkowej konferencji odmówiono przed południem wstępu do Sejmu.
Komentarze
-
Wsparcie i pomoc
28.10.2020, 18:39Mam wrażenie że przez ostatnie lata, środowisko ON, dostało więcej ochłapów, jakąś namiastkę wsparcia. Być może w skali kraju, w cyfrach, ładnie to wygląda ale jak by sie zagłębić w to, to się okazuję że cała ta pomoc okupiona jest obostrzeniami i barierami z każdej strony. By daleko nie szukać; Chciałem niedawno skorzystać z programu dot. asystenta. Od 20 lat rodzice faktycznie i fizycznie, każdego dnia pełnią tę rolę. Jednak nic z tego; dla ustawodawcy asystentem nie może byc osoba która ze mną zamieszkuję czy też rodzic lub rodzeństwo... Gdzie tu logika...? Podobnie jest z całą tą "pomocą"; jedną ręką PIS nam coś daje - i to nagłośniają. Drugą ręką po cichutku, zabierają...odpowiedz na komentarz -
to niektórzy protestujący chca pomóc tylko niektórym osobom z niepełnosprawnością
28.10.2020, 16:59cisza to element rozmowy więc nic nie napiszęodpowiedz na komentarz -
Czy to takie trudne, po co jakieś programy!!!!!!!!!!!!!!czy dla osób ,,pełnosprawnych" sa jakieś programy opieki wytchnieniowej. po co one. Osoba niepełnosprawna najlepiej wie co jej w życiu brakuje i jeśli dostanie chociaż to DODATKOWE np. 500zł które nie zostanie zabrane z żadnych powodów to przeznaczy je np. na wyjazd. A nie pieniadze trafiaja na pensje ,,organizatorów" takiej opieki, a chory być może dostanie się na taki wyjazd, i pojedzie na niego mimo, ze moZe wcale go nie uszczęśliwi bo np. większym problemem dla niego jest codzienna egzystencja brak pieniędzy na taksówkę, na jedzenie. Tyle miliardów, na pewno wystarczyoby na pomoc finansową dla osób z niepełnosprawnościąodpowiedz na komentarz
-
Opieka wytchnieniowa
28.10.2020, 12:47Samorządy nie chcą się podjąć prowadzenia opieki wytchnieniowej a teraz kiedy szkoły specjalne są zamknięte to taka opieka jest bardzo potrzebna gdy gdy niepelnosprawne dziecko jest pozostawione tylko rodzicowi przez 24 godziny na dobęodpowiedz na komentarz -
Życie osoby niepełnosprawnej w Polsce to skandal. Jestem osoba niepełnosprawna w stopniu znacznym ruchowo, ale jestem zbyt sprawna aby dostać jakiekolwiek dofinansowanie. Pracodawca widzi we mnie dofinansowanie. Moja praca nie będzie rozwojowa. Siedzę w domu i zarabiam na rehabilitacje bo mój stan zdrowia nie pozwala czekac. 500+ nie dostaje. Znowu jestem zbyt zdrowa. Obawiam się przyszłości w tym kraju. Podsumowując jestem zbyt bogata i zbyt zdrowa aby uzyskać jakakolwiek pomoc od państwa. Moja dieta jest uboga, leków wszystkich nie wykupuje bo mam wybór. Dach nad głowa, rehabilitacja raz na jakiś czas lub namiot w lesie...odpowiedz na komentarz
-
Te miliardy idą na ludzi, którzy zarządzają tymi pieniędzmi, a do on trafia niewielka ich część,jeszcze w zależności kto jaką ma niepełnosprawność, niektórzy za to,że się uczą dostają wielkie dofinansowania - miałam koleżankę na studiach z chorym okiem - wszystko za darmo, książki czy potrzebne czy nie t kupowała,bo dostawała kasę, a inny niepelnosprawny np. z porażeniem dziecięcym czterokończynowym nie dostanie dofinansowania na turnus... Taka sprawiedliwośćodpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Integracja to zawsze byli ludzie
- Nowa perspektywa i szansa na życie dla pacjentów ze stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS)
- Nie możemy dłużej czekać! Marszałek Szymon Hołownia apeluje o rozpoczęcie prac nad ustawą o asystencji osobistej
- Wiśnik CUP. To już 10 LAT!
- RPD chce walczyć z przypadkami przemocy wobec dzieci neuroróżnorodnych. Powstanie specjalny zespół ekspertów.
Dodaj komentarz