Płynie kajakiem przez całą Polskę, aby zwrócić uwagę na problem z pracą dla osób niepełnosprawnych
Prawdopodobnie pierwszy niesłyszący kajakarz, Mariusz Zimnowłocki, przemierza 1400 km w poprzek Polski od Przemyśla po Bałtyk. Chce w ten sposób zabrać głos w sprawie sytuacji osób z niepełnosprawnością na rynku pracy.
Mariusz Zimnowłocki, choć w pełni samodzielny i świetnie funkcjonujący, jako osoba niesłysząca i niewidząca na jedno oko 14 lat szukał pracy. Znalazł ją dopiero gdy rok temu, zrobiło się głośno o jego planach „Wyprawy dla przyszłości”. Został zatrudniony jako monter prostych urządzeń elektrycznych. Jednak nie zrezygnował z rejsu, aby w ten sposób zwrócić uwagę na problem zatrudnienia osób z niepełnosprawnością i pomóc im w zdobywaniu zaufania pracodawców.
- Nie uważam się za osobę niepełnosprawną. Ja po prostu nie słyszę. Chcę przepłynąć nasz kraj, żeby udowodnić, że jestem taki, jak inni – powiedział Głosowi Koszalińskiemu Mariusz Zimnowłocki.
Wyprawa rozpoczęła się 1 września 2020 r. Bierze w niej udział Mariusz Zimnowłocki, jego ojciec Włodzimierz Zimnowłocki i Wiesław Hołozubiec. Mariusz jest zawodnikiem Szczecińskiego Klubu Sportowego Głuchych Korona w Szczecinie.
23 września, w Międzynarodowym Dniu Języków Migowych, kajakarze zacumowali w Szczecinie, gdzie zostali bardzo ciepło przyjęci w ich rodzimym klubie.
Kajakarze na bieżąco opisują swoją wyprawę na FB.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Komentarz