Parakolarstwo: mamy szanse na medale
Anna Harkowska i tandem Krzysztof Kosikowski/Artur Korc to nasi reprezentanci w parakolarstwie na igrzyskach paraolimpijskich w Londynie. W obu przypadkach szanse medalowe są, ale przede wszystkim w wyścigu ze startu wspólnego.
W kolarstwie wyróżnia się cztery klasy startowe: handbike’i, tandemy, rowery klasyczne i trójkołowce. W rankingu światowym Polacy wywalczyli w sumie pięć miejsc na igrzyska w Londynie. Trzy z nich przypadły zawodnikom ścigającym się na handbike’ach (Monika Pudlis, Arkadiusz Skrzypiński i Rafał Wilk), jedno – tandemiarzom Kosikowskiemu i Korcowi (grupa B - dysfunkcja wzroku) i jedno – rowerom klasycznym, w których reprezentuje nas Anna Harkowska (C5 – dysfunkcja narządu ruchu).
Tych dwoje ostatnich od lat trenuje pod okiem trenera Mirka Jurka, z niemałymi zresztą sukcesami. Co prawda nie jest to już taka reprezentacja jak w Pekinie, gdy oba tandemy stawały na podium, ale też i czasy się zmieniły.
- Jedna rzecz mi się nie podoba – skarży się trener - mianowicie fakt, że IPC (Międzynarodowy Komitet Paraolimijski) faworyzuje handbike’i. Dowiedzieliśmy się, że było wskazanie od IPC, że z tych pięciu miejsc jedno dla kobiet i jedno dla mężczyzn musi być przeznaczone dla handbike’ów.
To niewątpliwie stawia tych drugich w nieco gorszej pozycji, choć nikt chyba nie podważa zasadności startu Pudlis, Skrzypińskiego i Wilka na igrzyskach, bo akurat ta trójka jest w bardzo dobrej formie. Jeśli chodzi o pozostałych zawodników – szanse medalowe są.
- Jeśli utrzymają dobrą formę i będą mieli trochę szczęścia, to zdobędą medal, ale raczej w wyścigu ze startu wspólnego – tłumaczy Jurek. – W przypadku Harkowskiej plany może pokrzyżować Brytyjka Sarah Storey, która w tym roku nie pojawiała się na wyścigach, gdyż w kolarstwie torowym przygotowuje się do igrzysk sprawnych zawodników, jeśli zaś chodzi o tandemy, to poziom jest niezwykle wyrównany i kandydatów do medali jest co najmniej kilku.
Szczęśliwie i Harkowska, i tandem Kosikowski/Korc bardzo dobrze spisywali się w czasie tegorocznych startów. Do wygranej w cyklu Pucharu Świata zabrakło jedynie startu w Kanadzie, który nawet nie był brany pod uwagę ze względu na duże koszty. Ostatecznie więc zawodnicy uplasowali się na drugich miejscach w rywalizacji pucharowej, a to bardzo dobry prognostyk na igrzyska. Teraz zawodników czeka jeszcze zgrupowanie w Zieleńcu oraz dwa starty krajowe. Później już wyjazd do Londynu.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Dorabiasz do świadczenia z ZUS-u? Dowiedz się jak zrobić to bezpiecznie
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
- Nowa przestrzeń w DPS-ie „Kombatant”
- Instytut Głuchoniemych z umową na modernizację
- Mattel® dostosowuje swoje kultowe gry do potrzeb osób nierozróżniających kolorów!
Dodaj komentarz