Pływanie: dziewięcioro Polaków będzie walczyć w Londynie
Mimo, że kwalifikacje zdobyło dwanaście osób, na igrzyskach paraolimpijskich w Londynie tylko dziewięcioro z nich będzie reprezentowało nasz kraj w pływaniu. To najmniejsza liczba w historii, a co za tym idzie, szanse na medale maleją.
Do Londynu pojadą głównie doświadczeni zawodnicy, jak Karolina Hamer, Joanna Mendak, Katarzyna Pawlik, Jacek Czech, Krzysztof Paterka, Grzegorz Polkowski i Marcin Ryszka. Średnią wieku niewątpliwie obniżą Paulina Woźniak (21 lat) i debiutująca na igrzyskach Oliwia Jabłońska (16 lat).
Liczba przyznanych Polsce miejsc zależała od wyników na mistrzostwach świata w Eidhoven, rankingu IPC (Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski) i kwalifikacji. Miejsc nie udało się wywalczyć Katarzynie Mielczarek, Mateuszowi Michalskiemu i Marcinowi Potocznemu. Dla porównania na igrzyskach w Pekinie nasz kraj reprezentowało 12 zawodników, ktorzy wrócili z 11 medalami, ale wtedy sytuacja była zupełnie inna. Cykl szkoleń i przygotowań przebiegał według planu. W tym roku było inaczej.
- Po 30 kwietnia praktycznie nie było możliwości dodania miejsc – tłumaczy Waldemar Madej, trener kadry pływaków. – Nigdy nie jechałem z takimi odczuciami, jak teraz. To wina szkolenia. Czekaliśmy na zawody od pół roku; od października do kwietnia.
A w ten sposób przecież formy się nie zbuduje. Nie wystarczy kilka ostatnich tygodni, by przygotować zawodnika do imprezy tej rangi, choć trener nie ukrywa, że w tej chwili wszyscy bardzo mocno pracują nad formą i w Londynie dadzą z siebie wszystko.
– Najlepsi pływacy świata są zgrupowani praktycznie cały rok. Traktują sport wyczynowo. My możemy o tym tylko pomarzyć. Szanse na medale? Jeśli będzie ich pięć, to będziemy się cieszyć.
W strefie około medalowej powinny znaleźć się Joanna Mendak, Katarzyna Pawlik, Paulina Woźniak i Oliwia Jabłońska. Ta ostatnia znajduje się na drugim miejscu w rankingu, a to dobry prognostyk na igrzyska. Panom według trenera będzie trudniej, bo i konkurencja większa, ale w stylu klasycznym powody do radości może dać nam Marcin Ryszka.
Teraz zawodnicy skupiają się już tylko na przygotowaniach. Przed nimi dwa obozy szkoleniowe w Ostrowcu Świętokrzyskim, a później zaprzysiężenie i wylot do Londynu.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Dorabiasz do świadczenia z ZUS-u? Dowiedz się jak zrobić to bezpiecznie
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
- Nowa przestrzeń w DPS-ie „Kombatant”
- Instytut Głuchoniemych z umową na modernizację
- Mattel® dostosowuje swoje kultowe gry do potrzeb osób nierozróżniających kolorów!
Dodaj komentarz