Łucznictwo: Leżański i Patryas walczą o kwalifikacje

Bardzo emocjonująco zapowiada się walka o start na igrzyskach paraolimpijskich łuczników Tomasza Leżańskiego (KSN START Warszawa) i Wiktora Patryasa (START Bielsko-Biała). Tylko jeden z nich pojedzie do Londynu. O tym, który, zadecydują cztery najlepsze wyniki zdobyte w ciągu ostatniego roku. Zawodnikom pozostały jeszcze trzy starty.

Pierwszy start odbędzie się w drugim tygodniu czerwca na turnieju łuczniczym w Małszu, kolejny – tydzień później w Lublinie, a ostatni – pod koniec czerwca w Stoke Mandeville. Obaj zawodnicy mają szanse, choć jeszcze wszystko może się zdarzyć. W chwili obecnej Patryas ma przewagę nad Leżańskim, ale ten drugi – jako wielokrotny uczestnik igrzysk paraolimpijskich – nie zamierza poddać się bez walki. Zwłaszcza że dopiero od tygodnia wiadomo, iż walka o kwalifikacje została przedłużona. Początkowo reprezentanta Polski w łucznictwie zamierzano wyłonić pod koniec maja.

– Tak się złożyło, że imienne kwalifikacje możemy potwierdzić do końca czerwca – uzasadnia decyzję trener kadry Marek Olszewski. – Zdajemy sobie sprawę, że zawodnicy mieli za sobą niewiele startów, pierwszy w tym roku miał miejsce dopiero pod koniec kwietnia. Niestety, nie ma możliwości, by obaj pojechali na igrzyska.

Nie ma, gdyż Polacy wywalczyli w sumie pięć miejsc: trzy dla mężczyzn i dwa dla kobiet. W klasie zawodników siedzących (W1/W2) – jedno; tu największe szanse ma Piotr Sawicki (Start Lublin). W klasie zawodników stojących o jedno miejsce rywalizują Leżański i Patryas, w łukach bloczkowych zaś – również o jedno miejsce – walczą Ryszard Bukański i Marek Kantczak (obaj START Gorzów).

Panie mają zagwarantowane dwa miejsca, a walczą o nie trzy nasze reprezentantki: Milena Olszewska (Start Gorzów), Grażyna Wojciechowska (Start Katowice) i Wiesława Wolak (Start Lublin). Imienną listę reprezentantów poznamy w ciągu najbliższego miesiąca.