Zielona Góra: Co doskwiera niepełnosprawnym?
Zielonogórscy niewidomi, niedowidzący i jeżdżący na wózkach opowiadają, co doskwiera im w życiu w mieście. Całkiem sporo - światła, kostka brukowa, krawężniki, kamery...
Spotkanie w zielonogórskim ratuszu zainicjowała Fundacja Szansa dla Niewidomych. Organizacja od początku roku upomina się o lepsze przejścia dla pieszych. Przy zebrach brakuje tzw. groszków, czyli wypustek, które oznaczają kraniec chodnika i sygnalizacji dźwiękowej.
Oprócz podopiecznych fundacji Szansa dla Niewidomych przyszli też niepełnosprawni ruchowo, jeżdżący na wózkach oraz niedowidzący seniorzy.
Dlaczego nie dźwięczą
Bożena Bąk, przedstawicielka zielonogórskiego Tyflopunktu, zimą poprosiła urząd miasta o inwentaryzację wszystkich zebr. Chciała się tylko dowiedzieć, dlaczego przejścia, które kiedyś sygnalizowały pikaniem zielone światło, przestały dźwięczeć. Prawda okazała się brutalna. Koniecznych napraw urządzeń wysyłających dźwięk w eter jest bardzo dużo.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz