Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Wypowiadam wojnę zdrowym leniuchom

14.05.2012
Autor: Agnieszka Lipińska
Źródło: Gazeta.pl

Jestem mamą prawie trzyletniego chłopca. Synek jest niepełnosprawny i jego jedyną formą przemieszczania się jest wózek. Staramy się żyć jak najbardziej normalnie, nie zamykamy się w czterech ścianach.

10 maja jak zwykle spakowałam synka i wyruszyłam do pracy i do przedszkola. 8 rano "Metro Ratusz Arsenał", winda służąca do zjechania wózkiem na peron metra. Jak co dzień o tej godzinie trzeba czekać kwadransik, aż wszyscy leniwi zjadą na peron. Dziś osiągnęłam kumulację i moje nerwy puściły. Dlaczego ciężko zrozumieć, że winda przy metrze to nie winda jak w bloku, do której wsiadają wszyscy, tylko środek transportu dla osób niepełnosprawnych, matek z dziećmi w wózkach, dla osób starszych (rowerzystów ewentualnie i ludków z walizami)?

Przeczytaj cały tekst

Komentarz

  • Może jednak...?
    benedetta
    15.05.2012, 13:39
    Rozumiem Panią doskonale. Sama jeżdzę na wózku elektrycznym /czasem bez asysty/. Jeżeli mogę zaproponować - może trzeba tam przywiesić po prostu napis /NAJLEPIEJ DUŻY DRUK/ np. zanim wsiądziesz rozejrzyj się, PROSZĘ, TA WINDA SŁUŻY OSOBOM NIEPEŁNOSPRAWNYM I STARSZYM POTEM TOBIE. MOŻE WARTO ZADZWONIĆ DO OBSŁUGI METRA.MOŻE WYMYŚLĄ COŚ SKUTECZNIEJSZEGO? TRZYMAM KCIUKI ZA PANIĄ! JA JESTEM NIEPEŁNOSPRAWNA OD URODZENIA I MAM DŁUUUGI STAŻ W POKONYWANIU BARIER /ZARÓWNO W MYŚLENIU STEREOTYPAMI O NASZYCH, OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH PROBLEMACH,JAK I TYCH KONKRETNYCH TJ. BARIER ARCHITEKTONICZNYCH/.DAMY RADĘ!

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas