Kochaj siebie w pandemii
Zbolała mina nie doda seksapilu. Chyba że trafisz na fetyszystę ludzkich łez, tak jak Rowena w filmie „To właśnie seks”. Zamiast jednak liczyć na łut szczęścia w osobie fana cierpienia, może warto wykorzystać kwarantannę na naukę samoakceptacji?
Kanony piękna
Choć już w XIX wieku Jan Andrzej Morsztyn pisał, że „nie to piękne, co piękne, ale to, co się komu podoba”, a artykuły o samoakceptacji opowiadają wciąż o wewnętrznym pięknie, to kanony zawsze istniały. Panujący w Europie kanon piękna jest powszechnie znany, jednak nie wygląda tak samo na całym świecie. W grupie etnicznej Akha w Tajlandii za ładne uchodzą czarne zęby, kobiety z etiopskiego plemienia Mursi noszą ogromne drewniane kręgi w ustach, a w krajach islamskich kobieta tym piękniejsza, im skromniejsza – nie zobaczysz skrawka jej ciała, ale uwodzicielskie spojrzenie spod długich rzęs zahipnotyzuje niejednego mężczyznę.
Trudno jednoznacznie powiedzieć, skąd się biorą kanony piękna, a jednak nikt z nas nie ma problemu z opisaniem tego nam najbliższego. Reprezentują go aktorki, modelki i choć od kilkunastu lat trwa walka, by świat celebrytów i reklam zaczął promować różnorodność – idzie to jak po grudzie.
Trudno mówić o pokochaniu własnego dysfunkcyjnego ciała, gdy zewsząd uderza w nas wizerunek idealnych mężczyzn i kobiet. Nie jest łatwo kochać skoliozę utrudniającą siedzenie, gdy inni są prości jak strzała. Brak kończyny – gdy inni mają ich aż cztery. Niemożność dostrzeżenia barwy rozpalonego ciała – gdy w literaturze czytamy o rumieńcach podniecenia.
Na pewno?
Magia
Każda z nas zna kobietę piękną jak z okładki, która tonie w zalewie kompleksów. Kobietę o figurze modelki, wciąż powtarzającą, że jest za gruba, i odstraszającą tym mężczyzn. W końcu: kobietę w rozmiarze plus size roztaczającą tak niezwykły urok, że każdy wpatruje się w nią jak w obrazek.
To, co jest najseksowniejsze, to pewność siebie. A magia nie kryje się w idealnym wyglądzie, lecz w samoakceptacji. Po prostu niektórzy z nas nauczyli się żyć z samymi sobą takimi, jakimi są. Mają świadomość, że drugiego życia nie dostaną i próbują wykorzystać je w stu procentach. A inni wciąż wierzą, że jeśli coś w sobie zmienią, to wtedy będą szczęśliwi. I wpadają w pętlę smutku, bo zawsze da się znaleźć coś, co nam nie odpowiada.
Otoczenie patrzy inaczej. Nie szuka wad i nie rozkłada na części pierwsze. Dostrzega całokształt. U innych skupiamy się na tym, co jest ładne – widzimy piękny uśmiech i oczy. Tylko najbardziej zgorzkniali, patrząc na obcą osobę, myślą, że jest brzydka. Czy potrzebujemy ich akceptacji?
Trochę uśmiechu
Budowanie pewności siebie nie jest łatwe, ale wtedy, gdy w lustrze dostrzegamy tylko dysfunkcje i wady, wyolbrzymiamy swój smutek.
Wygląd nie powinien być najważniejszy w życiu, ale oszukiwałybyśmy się, mówiąc, że nie ma znaczenia. Tłuste włosy, brudne zęby czy zniszczony dres nie są seksowne. Dlatego warto o siebie dbać – przede wszystkim po to, by poczuć się lepiej. Wykorzystajmy kwarantannę na znalezienie makijażu, który podkreśla błysk w oku, i sukienki, w której nie czujemy się skrępowane swoją sylwetką. Zmieńmy kolor włosów lub w końcu ogólmy nogi. Zaniedbanie nie jest seksowne.
A wiesz co jest seksowne? Uśmiech.
Ubierz się w uśmiech i przestań przejmować się tym, na co nie masz wpływu. Wtedy życie nagle stanie się przyjemniejsze.
Sylwia Błach – pisarka, blogerka, działaczka społeczna, modelka, ambasadorka kampanii Dotykam =Wygrywam, promującej samobadanie piersi. Wolontariuszka Fundacji Jedyna Taka, laureatka stypendium ministra za wybitne osiągnięcia. Wyróżniona przez markę Panache w konkursie Modelled by Role Models Nowy Wymiar Piękna jako „Wzór do Naśladowania”. Finalistka konkursu Mocne Strony Kobiety magazynu „Cosmopolitan”. Pracuje jako programistka i jest doktorantką na kierunku: informatyka. Choruje na rdzeniowy zanik mięśni, porusza się na wózku. Prowadzi blogi, jeden poświęcony literaturze, niepełnosprawności, programowaniu i podróżom, a drugi – modzie i urodzie. W 2017 r. znalazła się w I edycji Listy Mocy, publikacji wydanej przez Integrację, z sylwetkami 100 najbardziej wpływowych Polek i Polaków z niepełnosprawnością. Więcej: sylwiablach.pl.
Artykuł pochodzi z numeru 2/2020 magazynu „Integracja”.
Zobacz, jak możesz otrzymać magazyn Integracja.
Sprawdź, jakie tematy poruszaliśmy w poprzednich numerach (w dostępnych PDF-ach).
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz