Ekspert: „Dzieci to wielcy zapomniani epidemii koronawirusa”
Najnowsze badanie dowodzi, że dystans społeczny – wymuszony przez pandemię COVID-19 – wywołuje lęk i agresję u dzieci z niepełnosprawnościami oraz stres i zmęczenie psychiczne u ich rodziców. O dziwo, pojawiły się też jednak pozytywne odczucia.
Szacuje się, że we Włoszech jest ok. 42 tys. dzieci (w wieku 0-5 lat) z różnymi rodzajami niepełnosprawności.
- Dzieci to wielcy zapomniani epidemii koronawirusa – mówi Massimo Molteni, neuropsychiatra dziecięcy, dyrektor w Stowarzyszeniu Nostra Famiglia. – Ich potrzeby społeczne – wspólnej zabawy, utrzymywania relacji z rówieśnikami – zostały ukryte w czasie tej narodowej tragedii. Ukryte, lecz istnieją. Te niepełnosprawne lub żyjące w trudnych warunkach dzieci – być może najbardziej cierpiące – całkowicie zniknęły z radaru.
Dlatego Stowarzyszenie Medea przeprowadziło badanie, które miało przybliżyć Włochom, jak rodziny z niepełnosprawnym dzieckiem przeżyły ten dramatyczny czas. Dane zebrano na początku kwietnia w anonimowej ankiecie w sześciu północnych i południowych regionach (Lombardii, Wenecji Euganejskiej, Friuli-Wenecji Julijskiej, Ligurii, Apulii i Kampanii). Dotyczą 1472 rodziców oraz 1630 dzieci i nastolatków.
Dzieci mają problemy
Z odpowiedzi respondentów wynika, że u dzieci z niepełnosprawnością wystąpiły „zachowania problemowe” i trudności z kontrolowaniem emocji. U jednej trzeciej z nich pojawiły się:
- wycofanie – powstaje wówczas, jak mówią psycholodzy, niezdrowy dystans między rodzicem a dzieckiem;
- zaburzenia lękowo-depresyjne – są częstym problemem u dzieci i młodzieży, mogą dotykać nawet 20 proc. z nich. Można w ciemno zakładać, że COVID-19 jeszcze ten odsetek zwiększy;
- problemy z koncentracją uwagi (ADD);
- zachowania agresywne.
Dystans społeczny spowodował też mniej widoczne, ale z pewnością nie mniej poważne skutki zdrowotne. Przykładowo, u dzieci zaobserwowano objawy stresu pourazowego (PTSD).
Warto wiedzieć, że to właśnie we Włoszech miała miejsce pierwsza radykalna reforma systemu kształcenia: w 1977 roku zlikwidowano szkoły specjalne dla osób z niepełnosprawnościami, a wszystkie dzieci skierowano do szkół masowych. W czasie pandemii dzieci są jednak odizolowane od rówieśników i nauczycieli w szkole, a pogłębiające się trudności z koncentracją, czytaniem i pisaniem mogą uczynić ten powrót niełatwym (lekcje mają ruszyć dopiero we wrześniu).
Rodzice też, ale...
Rodziców (83 proc. to matki) poproszono o porównanie obecnej sytuacji z okresem przed pandemią. Wyszedł z tego ciekawy i dość zróżnicowany obraz.
Generalnie czują się bardziej przytłoczeni i obciążeni opieką nad swymi dziećmi. Sytuacja jest jeszcze trudniejsza, gdy dziecko ma wiele problemów emocjonalnych.
Jednocześnie badacze spodziewali się, że pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 będzie dla rodziców o wiele trudniejsza; a już zupełnie zadziwił ich fakt, że mogli oni w tej sytuacji dostrzec elementy pozytywne.
Cechy charakteru, umiejętności indywidualne, pomoc rodziny i społeczeństwa – wszystkie te czynniki wpłynęły na sposób, w jaki włoscy rodzice dostosowywali się do nowej sytuacji i radzili sobie ze stresem. Niektórzy bardziej optymistycznie patrzą w przyszłość, inni liczą na altruizm u rodaków.
Włoski geniusz weźmie górę?
Badanie – jak uważają jego pomysłodawcy – będzie przydatne nie tylko teraz, ale również po zniesieniu lockdownu.
- Ponad połowa rodzin potrzebuje wsparcia dla swych dzieci z niepełnosprawnościami w zakresie rehabilitacji czy edukacji. Szczególnie teraz, w trakcie izolacji – wyjaśnia Gianluigi Reni ze Stowarzyszenia Medea.
Dr Molteni ma z kolei nadzieję, że społeczeństwo i organizacje pozarządowe zdołają wspólnie ulepszyć nowe rozwiązania, takie jak telemedycyna i telerehabilitacja.
- Liczymy na to, że włoska kreatywność i włoski geniusz wezmą górę nad szarym, biurokratycznym porządkiem, który w ostatnich latach zabił tak wiele działań na rzecz dzieci z niepełnosprawnościami – mówi.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Integracja to zawsze byli ludzie
- Nowa perspektywa i szansa na życie dla pacjentów ze stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS)
- Nie możemy dłużej czekać! Marszałek Szymon Hołownia apeluje o rozpoczęcie prac nad ustawą o asystencji osobistej
- Wiśnik CUP. To już 10 LAT!
- RPD chce walczyć z przypadkami przemocy wobec dzieci neuroróżnorodnych. Powstanie specjalny zespół ekspertów.
Dodaj komentarz