Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Pełnomocnik Rządu odpowiadał na pytania Czytelników naszego portalu

09.06.2020
Autor: not. Mateusz Różański
Popiersie Pawła Wdówika w garniturze i pod krawatem

Zniesienie ubezwłasnowolnienia, prace nad likwidacją pułapki rentowej i zrównaniem świadczeń opiekunów, a także stworzenie nowego programu usług asystenckich – o tym m.in. podczas zorganizowanego przez naszą redakcję wideoczatu mówił Paweł Wdówik, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych.

Podczas spotkania, które odbyło się 9 czerwca za pośrednictwem kanału Integracji na YouTube, profilu na Facebooku i portalu Niepelnosprawni.pl, wiceminister Paweł Wdówik odpowiadał na pytania Czytelników – również te zadawane w czasie rzeczywistym. Dzięki wsparciu ze strony Polskiego Związku Głuchych, spotkanie było na żywo tłumaczone na Polski Język Migowy.

Pełnomocnik mówił o takich sprawach, jak usługi asystenckie, dyskryminacja czy problemy na rynku pracy. Ale wytłumaczył też, jak Konwencja ONZ ma się do... kebabów.

Orzecznictwo i jego reforma

Jedno z pierwszych pytań zadanych pełnomocnikowi dotyczyło reformy orzecznictwa, która była szumnie zapowiadana jeszcze kilka lat temu. Niestety, mniej więcej od 2018 roku nie pojawiały się informacje o postępach w pracach nad jej przeprowadzeniem.

- Ten temat się toczy – poinformował podczas wideoczatu Paweł Wdówik. – Zostały wypracowane rozwiązania, ale ich nie wdrożono. Teraz się im przyglądamy. W przeciągu kilku miesięcy przystąpimy do fazy konsultacji społecznych – obiecał pełnomocnik rządu.

Podczas czatu poruszono też temat przyznawania np. osobom z autyzmem orzeczeń tylko na rok lub dwa. Pełnomocnik nazwał to zjawisko procederem, który stara się wyplenić. Podobny jest jego stosunek do odbierania orzeczeń osobom, które zaczęły pracę.

- Absurdalne jest, że gdy ktoś staje się niezależny, to uznaje się, że nie jest on niepełnosprawny – skomentował sytuację jednej z uczestniczek czatu, która, gdy założyła firmę, utraciła dotychczasowe orzeczenie.

Z drugiej strony pełnomocnik jest przeciwny tworzeniu dodatkowych ulg, na przykład dla osób z lekkim stopniem niepełnosprawności. Przynajmniej do czasu przeprowadzenia reformy orzecznictwa.

Rynek pracy i pułapka rentowa

Szereg pytań dotyczył również rynku pracy – a zwłaszcza zniesienia tzw. pułapki rentowej. Jak się okazuje, pełnomocnik ma w tej kwestii bardzo zdecydowane poglądy.

- Jestem za zniesieniem pułapki rentowej. W tej chwili liczymy koszty finansowe tej decyzji. To nie jest tak, jak kiedyś mi się wydawało, że to tylko kwestia dobrej woli – podkreślił Paweł Wdówik.

Pełnomocnik zaznaczył też, że bardzo by chciał, by obawa przed utratą świadczeń nie blokowała przed podjęciem pracy. Zwłaszcza że, jak podał w dalszej części rozmowy, według ostatnich znanych mu danych, zaledwie 27 procent osób z niepełnosprawnością jest aktywnych zawodowo.

Zdaniem wiceministra konieczne jest też stworzenie dodatkowego rozwiązania dla osób potrzebujących szczególnej pomocy w odnalezieniu się na rynku pracy.

- My potrzebujemy nie tyle chronionego rynku pracy, co unormowanego i naprawdę otwartego rynku pracy. Ale także systemu aktywizującego, funkcjonującego gdzieś pomiędzy warsztatami terapii zajęciowej a zakładami aktywności zawodowej, gdzie mogłyby znaleźć swoje miejsce osoby, dla których poważnym zmartwieniem jest to, że nie sprostają wymaganiom rynku – zauważył Paweł Wdówik.

Jedna z uczestniczek czatu zapytała pełnomocnika, dlaczego osobom z niepełnosprawnością posiadającym wyższe wykształcenie oferuje się pracę tylko przy sprzątaniu lub w ochronie. Tu Paweł Wdówik odwołał się do swojego doświadczenia z czasów pracy na Uniwersytecie Warszawskim.

- Kto zaczyna poszukiwanie pracy od informacji „jestem osobą niepełnosprawną”, to wpada w objęcia firm z branży ze sprzątaniem lub z ochroną. A kto zaczyna od informacji „jestem świetnym tłumaczem, polonistą, historykiem z publikacjami”, to ma łatwiej w znalezieniu pracy odpowiadającej jego umiejętnościom – zauważył wiceminister.

Zrównanie świadczeń dla opiekunów

Jak bumerang wraca temat świadczeń dla opiekunów osób z niepełnosprawnościami, a dokładniej nierówności pomiędzy różnymi ich grupami i sytuacji, gdy jedni opiekunowie otrzymują ponad 1800 złotych, inni – 620, a jeszcze inni groszowe emerytury.

Czytelnicy pytali zwłaszcza o tzw. emerytury EWK – kiedy będzie dodatek, który zrówna je ze świadczeniem pielęgnacyjnym.

- To jeden z obszarów, który poza pomysłem wymaga pieniędzy. Mnie boli serce, że jest spora grupa osób żyjących w trudnych warunkach finansowych. Mam poczucie ogromnej niesprawiedliwości, ale jest też wyrok Trybunału Konstytucyjnego. To jest sprawa, która będzie załatwiona. Nasz rząd i prezydent Duda szukają rozwiązań – powiedział pełnomocnik. – My naprawdę nad tym pracujemy. Miałem już spotkania w tej sprawie z kilkoma departamentami. Ale to kwestia miliardów złotych – zauważył.

Konwencja i ubezwłasnowolnienie

Dla kwestii praw osób z niepełnosprawnościami w Polsce kluczowa jest realizacja zapisów Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami. Polska jest jednym z krajów, który nie ratyfikował protokołu fakultatywnego, który umożliwia składanie skarg do Komitetu Praw Osób Niepełnosprawnych przy ONZ.

- Zawalczmy najpierw o to, by Konwencja w jej zasadniczym kształcie była rzeczywiście wdrożona. Ja sam nie zawsze czuję się pełnoprawnym obywatelem. Ostatnio poszedłem z dziećmi „na kebsa”. Właściciel lokalu, Bengalczyk, tłumaczył mi, że osobom z psami się kebabów nie sprzedaje. Niedawno zajmowałem się też sprawą osoby, która została wyproszona z kościoła z powodu psa przewodnika. Dlatego podpiszemy protokół, kiedy Konwencja będzie w 100 procentach przestrzegana – zapowiedział minister Wdówik.

Konwencja w osobnym miejscu podkreśla kwestie praw kobiet i dzieci z niepełnosprawnością – ale też dyskryminacji krzyżowej. Tę sprawę, ale też przemocy wobec tych dwóch grup, bada pełnomocnik rządu.

- Okazało się, że do nas nie trafiają skargi na przemoc wobec kobiet i dzieci z niepełnosprawnością. To świadczy o tym, jak naprawdę głęboki jest ten problem – podkreślił Paweł Wdówik.

Oprócz niepodpisania protokołu fakultatywnego, Polska przyjęła trzy wyłączenia z Konwencji. Jedno z nich dotyczy ubezwłasnowolnienia – czyli instytucji, która jest całkowicie sprzeczna z zapisami Konwencji, mówiącymi o prawie do samostanowienia.

- Chcemy w ciągu pięciu lat całkowicie ubezwłasnowolnienie zlikwidować. Chciałbym, żeby ubezwłasnowolnienie zniknęło. Musimy tylko przygotować odpowiednie rozwiązanie – powiedział wiceminister.

Temat ubezwłasnowolnienia znajduje się m.in. w rządowej strategii, którą rząd musi przyjąć jeszcze w tym roku. W przeciwnym wypadku utraci szanse na skorzystanie ze środków z Europejskiego Funduszu Społecznego.

Deinstytucjonalizacja

Taka sama restrykcja grozi Polsce, jeśli nie przyjmie ona strategii deinstytucjonalizacji, czyli odejścia od modelu wielkich instytucji opiekuńczych na rzecz wsparcia w środowiskach lokalnych.

- Deinstytucjonalizacja jest jedną z tych rzeczy, które ja szczególnie cenię w tym, czego Unia od nas oczekuje – podkreślił Paweł Wdówik. – W Polsce wymaga to przede wszystkim zmiany myślenia w sferze państwowej i samorządowej zajmującej się pomocą społeczną – dodał.

Wiceminister zauważył, że w domach pomocy społecznej, za które odpowiada jego resort, przebywa w tej chwili 80 tys. pensjonariuszy. Tymczasem zapotrzebowanie jest kilkunastokrotnie większe i ponad milion osób starszych lub z niepełnosprawnościami potrzebuje wsparcia w postaci całodobowej opieki w placówce.

- Dlatego mówmy raczej o rozwoju systemu. A my planujemy system oparty na wsparciu lokalnym. Będziemy wdrażać tylko te rozwiązania, które pozwolą zachować osobie godność i nie sprowadzać jej do numeru PESEL – obiecał wiceminister.

Programy rządowe

Opieka wytchnieniowa, asystent osobisty, usługi opiekuńcze i centra opiekuńczo-mieszkalne – to przyjęte przez rząd Prawa i Sprawiedliwości programy odpowiadające na żywotne potrzeby osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów. Niestety ich realizacja w praktyce jest daleka od oczekiwań. I wciąż tak potrzebne rozwiązania nie docierają do wszystkich potrzebujących. Jedną z przyczyn jest choćby to, że start tych programów zależy od tego, czy samorządy zdecydują się je u siebie realizować i czy sięgną po rządowe pieniądze na ten cel. Stąd pomysł jednej z Czytelniczek nałożenia na nie takiego obowiązku.

- Nie wydaje mi się możliwe nałożenie obowiązku realizowania tych programów. Możliwe jest nałożenie na samorządy obowiązku udzielania takich usług – zauważył Paweł Wdówik.

Zwrócił uwagę, że większość programów wymaga od samorządów zaangażowania finansowego. Choć, jak się okazuje, niekoniecznie akurat to jest największą barierą.

- Program „Asystent Osobisty” nie wymagał od samorządów zaangażowania finansowego, a jednak większość z nich nie skorzystała z tego – zauważył pełnomocnik. – Dlatego przygotowujemy program uzupełniający. Tym razem dla organizacji pozarządowych, i on uzupełni tę lukę – dodał wiceminister.

Paweł Wdówik poinformował też o zmianie w programie opieki wytchnieniowej, który umożliwia skorzystanie z niej rodzinom osób z autyzmem.

Obietnice i zapowiedzi

Pełnomocnik rządu podczas rozmowy z Czytelnikami naszego portalu zapowiedział też przyjrzenie się problemom osób pobierających świadczenie uzupełniające, tzw. 500 plus dla osób niesamodzielnych, nowym programom PFRON, ale też zajęcie się tematem dostępności rehabilitacji.

Pełnomocnik obiecał też zająć się kwestią dostępności transportu, ale i stron internetowych i szeroko rozumianych usług zdalnych – co jest szczególnie ważne w czasach pandemii koronawirusa.

Paweł Wdówik zapewnił, że każdy obywatel po uprzednim ustaleniu telefonicznym może odwiedzić jego biuro w pierwszy i trzeci poniedziałek miesiąca o godzinie 15:00. Poprosił też redakcję portalu Niepelnosprawni.pl o możliwość zorganizowania podobnego wideoczatu za miesiąc.


Cały wideoczat dostępny jest w serwisie YouTube:

Komentarz

  • Szkoda gadać !
    Kazimierz Wilk
    11.06.2020, 08:03
    Jestem zbulwersowany wypowiedziami Pana Ministra. Śliskie, niekonkretne i nieprofesjonalne wypowiedzi. Człowiek nie zna się na prawdziwym życiu osoby niepełnosprawnej, tematy zna bardzo powierzchownie i nie wypowiada się jak nasz reprezentant, a obrzydliwy polityk. Rząd niczego konkretnego nie ma nam do zaoferowania; dalej będzie to samo - okradanie nas przez instytucje i firmy, które niby opiekują się inwalidami, mówią, że nasz los leży im na sercu, a w rzeczywistości czerpią corocznie miliardy złotych dotacji z budżetu państwa. Mają z nich swoje wysokie pensje i utrzymanie rodzin, bogacą się, mają prywatne samoloty, piękne samochody, nieruchomości, itd.; do nas trafiają ochłapy. Moim zdaniem, w obecnej sytuacji, państwowe pieniądze mające trafiać bezpośrednio na pomoc dla nas i ulżenie nam w trudnym życiu, wydawane są w sposób nietrafiony i są poza kontrolą. Niepodpisanie Konwencji ONZ przez Polskę uznaję za skandal.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas