Pionierzy nie płaczą
W naszym środowisku coraz więcej jest liderów przemian. To emisariusze dobroci i nowego myślenia. Zawsze zaczynają samotnie. Potem zjednują sojuszników i budują lobby, dzięki czemu zmieniają prawo, myślenie, a w efekcie – oblicze świata.
Inspiracje i motywacje pionierów są rozmaite, tak jak ich barwne osobowości. Zawsze jednak u podstaw działania jest brak egoizmu, chęć pracy na rzecz innych i niesienia pomocy, a nade wszystko dobro człowieka i potrzeba jego wszechstronnego rozwoju.
Przebudzenie duchowe
- Jest wielkim interpretatorem kultury solidarności i „cywilizacji miłości” zarówno w dziedzinie myśli, jak i w działaniu, zaangażowaniu na rzecz rozwoju integralnego każdego człowieka – powiedział Jan Paweł II z okazji wręczenia międzynarodowej nagrody Pawła VI Jeanowi Vanierowi, założycielowi Arki (L’Arche) w czerwcu 1997 r. Było to trzecie spotkanie Fundatora wspólnot Arki z papieżem, który wyrażał wdzięczność Kościoła za dzieło, jakie prowadzi Vanier, towarzysząc osobom upośledzonym. Na zakończenie spotkania wręczył Ojcu Św. oficjalną prośbę do Stolicy Apostolskiej o uznanie świętości Rene i George’a Petitów, dwóch braci z niepełnosprawnością, którzy mieszkali w Val, w domu Arki w Trosly.
Fot.: www.sxc.hu
Jean Vanier ma 83 lata. Jako 13-latek wstąpił do marynarki wojennej. Chciał zostać żołnierzem. Doznał jednak nawrócenia i zmienił swoje życie. Podjął studia teologiczne i filozoficzne. Planował zostać księdzem. W 1964 roku związał swoje życie z osobami z upośledzeniem umysłowym. Zamieszkał z dwoma niepełnosprawnymi mężczyznami w małym domku w wiosce Trosly-Breuil, na północny wschód od Paryża. Tak powstała pierwsza wspólnota Arki.
W rozmowie Zaufać kruchości, przeprowadzonej przez Wojciecha Bonowicza i Łukasza Tischnera („Tygodnik Powszechny” nr 36 z 9.09.2008 r.) Vanier opowiadał, jak sami księża nie rozumieją, po co są między nami ludzie upośledzeni. Przywołał spotkanie kobiety, która mieszka z ciężko chorym synem. W parafii usłyszała, „że to jej krzyż, który musi dźwigać”. A powinna usłyszeć, że ten ksiądz przyjdzie raz na tydzień, żeby pomóc jej w kąpieli syna”.
Przekazywanie dobra
Janina Ochojska, rocznik 1955, jest niepełnosprawna po przebytej w dzieciństwie chorobie Heinego-Medina. Wiele mądrej dobroci i wsparcia otrzymała od Lecha Wierusza, szefa Zakładu Leczniczo-Wychowawczego dla Dzieci Kalekich. - Wy możecie więcej, a nie mniej – mawiał. – Wam dano, a nie odebrano....
– Dla tego lekarza i wychowawcy niepełnosprawność była jak wartość – tłumaczy Janka. – Dobro, które dostaliśmy...
Odkąd mogła, angażowała się. Studiując astronomię, działała w Duszpasterstwie Akademickim oo. Jezuitów w Toruniu. W połowie lat 70. ub. wieku towarzyszyła powstawaniu miejscowego oddziału NSZZ „Solidarność”.
Pionierskie działania zaczynała anonimowo i skromnie. Pojechała na operację do Francji i tam jako wolontariuszka poświęcała wolny czas fundacji „EquiLibre”. Jej praca polegała na wyszukiwaniu kontaktów i koordynowaniu pomocy dla Polski. W 1994 r. założyła Polską Akcję Humanitarną, aby skuteczniej pomagać potrzebującym na całym świecie i propagować działania wszędzie, gdzie się da.
- Osoby niepełnosprawne powinny pomyśleć przede wszystkim o tym, co mogą zrobić dla innych – wyznała w rozmowie "Mam dużo marzeń", przeprowadzonej przez Piotra Pawłowskiego. – I poszukać takich ludzi, którym mogą pomóc. Jeżeli zaczną od tego, to na pewno znajdą sobie miejsce w społeczeństwie. Może w organizacji, może w jakiejś firmie? Ale pod warunkiem, że będą myśleli nie o tym, jakiej pomocy potrzebują, tylko co oni mogą zrobić dla innych...”.
Mądre poświęcenie
Działania pionierskie można również prowadzić w grupie. Rodzice dzieci z niepełnosprawnościami powołali w 2008 roku Ogólnopolskie Stowarzyszenie Rodzin Osób Niepełnosprawnych „Razem możemy więcej”, z siedzibą w Kędzierzynie-Koźlu. Wiele jest organizacji zajmujących się dziećmi, a nikt nie zajmuje się opiekunami dzieci czy młodzieży. A najczęściej są to rodzice, których życie zmusza do rezygnowania z osobistych marzeń i pracy zarobkowej. - Z płacących podatki obywateli stajemy się beneficjentami opieki socjalnej – wyznają na swoim portalu. W Polsce słabo działa systemowe wsparcie dla rodzin. Nierzadko samotnie borykają się z problemami i ograniczeniami. Jako grupa wymieniają poglądy i dają sobie wsparcie na forum, podjęli rozmowy z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej.
Fot.: www.sxc.hu
Organizują pikiety, składają protesty, apele i postulaty. Przed siedzibą premiera, milcząc, blokowali przejścia dla pieszych, żadając podjęcia działań mających na celu skłonienie rządu do przeprowadzenia reformy systemu pomocy dla osób z niepełnosprawnością i ich rodzin oraz zapewnienia wszechstronnego wsparcia zbliżonego do standardów europejskich. Wywalczyli zwiększenie o 100 zł świadczenia pielęgnacyjnego. W naszej portalowej sondzie na pytanie, jaką ważną sprawą dla środowiska powinien przede wszystkim zająć się nowy parlament, największe poparcie zdobyło uznanie opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem za pracę zawodową (34 proc. i wyprzedziło całkowite zniesienie pułapki rentowej, 31 proc.). Dobrze mieć takie poparcie, bo to wielki kapitał dla ruchu obywatelskiego.
Bardzo świeża sprawa
5 października 2011 roku prezydent RP podpisał Ustawę o rencie socjalnej. Od 2012 roku będzie można dorobić do kwoty 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia bez obawy odebrania prawa do świadczenia rentowego. Pomogli w tej zmianie dwaj młodzi renciści, sami w rentowej pułapce.
Akcję zainicjował Lech Stefańczuk (po studiach pedagogicznych),
do którego dołączyli Daniel Kwiatkowski, technik ekonomista, i
Krzysztof Wójcik, informatyk, twórca strony akcji. W lutym 2011
roku zaczęli zbierać 100 tys. podpisów pod inicjatywą „Stop pułapce
rentowej”. Projekt złożyło PSL i poseł Marek Plura (projekt
poselski).
– Od tej pory umawiałem się w Sejmie na spotkania z posłami
wszystkich frakcji, by przekonać ich do naszych racji – mówi Lech
Stefańczuk. – Wynik głosowania w Sejmie 405:1 potwierdził słuszność
tej strategii – dodaje.
Na pytanie, co dalej, odpowiadają, że planują przekształcić komitet w stowarzyszenie. Najistotniejsza jest teraz dla nich zmiana orzecznictwa i jego ujednolicenie, ponieważ stwierdzenie: „albo praca, albo renta" jest już dawno nieaktualne. Chcą, żeby w orzeczeniach o stopniu niepełnosprawności opisywano bardziej człowieka i formy potrzebnej mu pomocy, niż stwierdzano: „całkowicie niezdolny do pracy i samodzielnej egzystencji”.
Żeby zmieniać świat
Nasza Integracja powstała nieomal na moich oczach, 17 lat temu – z wielkiej bezsilności, słabości i cierpienia młodego człowieka, który skoczył na główkę do wody i złamał kręgosłup. Na ruinach marzeń wyrosło głębokie przekonanie, że mimo to i wbrew temu można zmieniać świat.
Fot.: www.sxc.hu
O osobach oddanych sprawie publicznej, duchowych herosach pisał Cyprian Kamil Norwid w liście z Paryża do Joanny Kuczyńskiej (jesień 1862 r.): „Mam przekonanie – że nic piękniejszego nie ma nad to, kiedy jeden człowiek wyzywa cały choćby świat do walki (...). Jużci to tylko ci coś zrobili i są mężowie...”.
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Rodzin Osób Niepełnosprawnych „Razem Możemy Więcej”
ul. Karola Miarki 29B/13, 47-220 Kędzierzyn-Koźle
tel. 692 976 503, e-mail: stowarzyszeniermw@interia.pl
Organizacja stworzona przez rodziców dzieci z niepełnosprawnością, cierpiących na różne schorzenia i zaburzenia rozwoju. „Wiele z naszych dzieci – wyznają na swym portalu – całe życie spędzi na wózku, niektóre nigdy nie będą widzieć, słyszeć, mówić, inne oddychać i jeść bez wsparcia aparatury medycznej, część nigdy nie pojmie znaczenia najprostszych słów, ale spora grupa może osiągnąć wystarczającą sprawność, by prowadzić w miarę samodzielne życie w przyszłości”.
Więcej: www.razem-mozemy-wiecej.com.pl
Komitet „Stop pułapce rentowej”
W celu skontaktowania się w sprawach dotyczących dalszej działalności Komitetu oraz wsparcia nowej organizacji, autorzy tej inicjatywy obywatelskiej proszą o kontakt:
Lech Stefańczuk, tel.: 509 905 916
Daniel Kwiatkowski, tel.: 504 072 489
e-mail: kontakt@stop-pulapce-rentowej.pl
www.stop-pulapcerentowej.pl
Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji
Ogólnopolska organizacja pozarządowa, aktywnie działająca na rzecz ponad 5 mln osób z niepełnosprawnością, ich rodzin i opiekunów. Powstała w 1995 r. z inicjatywy Piotra Pawłowskiego. Prowadzi m.in. dwumiesięcznik „Integracja” i portal www.niepelnosprawni.pl. Misją organizacji jest poprawa sytuacji osób z niepełnosprawnością, kształtowanie świadomości, działanie na rzecz wyrównywania szans i integracji społecznej.
Więcej: „Moja droga do Integracji”; www.integracja.org
Arka oraz Wiara i Światło
„Nawet w Kościele, pomimo słów Jezusa i św. Pawła, a także Twych
nauk, Ojcze Święty – powiedział Jean Vanier, odbierając w 1997 r.
nagrodę z rąk Jana Pawła II – osoby z upośledzeniem nie są poważane
ani dostrzegane jako ważna część Ciała Chrystusowego. Zbyt często
uważa się je
za niewarte uwagi, traktowane jedynie jako obiekty miłosiernej
dobroczynności. Wiele osób zajmujących się nimi nie dostrzega,
jakim błogosławieństwem i zaszczytem jest dzielenie z upośledzonymi
swego życia”.
Wiara i Światło skupia ok. 1,5 tys. wspólnot w 76 krajach: w
Polsce jest ich ponad 150. Arka (L’Arche) ma ok. 130 wspólnot w 30
krajach świata, na niemal wszystkich kontynentach. Vanier,
nieustająco, gdzie tylko może, przekonuje o tym, że „istnieje
bardzo głęboko zakodowane przekonanie, że osoby niepełnosprawne są
karą od Boga. Tego się nie mówi głośno, ale sposób, w jaki ludzie
żyją i postępują, zdradza, że tak myślą. Podziwia się instytucje, w
których pracują wspaniałe siostry zajmujące się osobami z
upośledzeniem, a nie podziwia się samych
tych osób, nie dostrzega się, że to przede wszystkim one są
wspaniałe!”.
Więcej: www.michael.swiebodzin.pl/wis/spl; www.larche.org.pl; www.wiaraiswiatlo.pl
Polska Akcja Humanitarna (PAH)
Działania PAH od zarania mobilizowały ludzi z różnych środowisk, którzy chcieli pomagać i solidaryzowali się z potrzebującymi, organizujac dla nich akcje pomocowe. Koncentrują się głównie na pomocy natychmiastowej, wysyłając w miejsce konfliktów i katastrof konwoje z darami.
Na pytanie o największe marzenie Janka Ochojska odpowiedziała „Integracji” w 2009 r.: „Mam dużo marzeń. Właściwie wszystkie są związane z miejscami, w których PAH pracuje (…). Ale może takim najważniejszym jest to, żeby Polacy byli obywatelami świadomymi tego, co się dzieje w świecie. Świadomymi swojej siły sprawczej zmieniania świata na lepsze. I abyśmy potrafili te marzenia o lepszym świecie realizować. Mamy bardzo duży potencjał. Często niewykorzystany. Ta świadomość cały czas jest za mała. W Polsce i w świecie może bardzo dużo się zmienić, jeżeli zmieni się w naszych głowach…”.
Więcej: www.pah.org.pl; Wikipedia
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Komentarz