Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Koszykówka: Rywalizacja Rzeszowa z Warszawą to tradycja

30.12.2011
Autor: Maciej Kowalczyk
Źródło: inf. własna

Od 10 lat w Polskiej Lidze Koszykówki na Wózkach liczą sie - z wyjątkiem niektórych sezonów - praktycznie tylko dwie drużyny - KSN Start i Start Rzeszów. Mało kto pamięta jednak, że tradycje polskiej koszykówki na wózkach liczą sobie kilkadziesiąt lat. Mniej więcej tyle trwa rywalizacja pomiędzy Warszawą a Rzeszowem - najbardziej emocjonujący i dramatyczny pojedynek koszykarzy wózkarzy.

Jan Cyrul jest najlepszym zawodnikiem Startu Rzeszów. Pamięta swoje mecze sprzed 25 lat, lecz nie przeszkadza mu ten wiek - doświadczenie jest jego atutem. Jest on ostoją klubowej drużyny i ważnym zawodnikiem reprezentacji Polski, która jako jedyna nasza drużyna zakwalifikowała się do przyszłorocznego turnieju paraolimpijskiego w Londynie.

Jan Cyrul, Start Rzeszów:

 

Krzysztof Kwapiszewski, wieloletni prezes Klubu Sportowego Niepełnosprawnych Start Warszawa, pamięta dawne mecze koszykówki na wózkach - te z końca lat 60. Nie kryje zadowolenia z wywalczenia Pucharu Polski, ale też ubolewa, że po raz kolejny jego drużynie nie udało się zdobyć tytułu mistrzowskiego.

Krzysztof Kwapiszewski, prezes KSN Start Warszawa:

 

Mecze KSN Warszawa ze Startem Rzeszów powoli stają się ozdobą PLKnW. Coraz częściej wkradają się w nie sportowe emocje. Jednak same drużyny poza boiskiem darzą się wzajemnym szacunkiem.

Zdobycie mistrzostwa Polski przez Start Rzeszów było jednym z najważniejszych wydarzeń mijającego miesiąca, a także roku. Rzeszowianie w rywalizacji do trzech zwycięstw pokonali KSN Start Warszawa 3-0, ostatni mecz wygrywając w Warszawie 65:55. Myli się jednak ten, kto wyobraża sobie, że była to walka jednostronna (zobacz relację z meczu).

Jan Cyrul, Start Rzeszów:

 

Scenariusz, który przerobili koszykarze i kibice w finale Polskiej Ligi Koszykówki na Wózkach w roku bieżącym, poza wyjątkami powtarza się z żelazną konsekwencją już od około dziesięciu sezonów.

Krzysztof Kwapiszewski, prezes KSN Start Warszawa:

 

Warszawscy koszykarze po prostu nie znaleźli sposobu na Start Rzeszów, na swoją słabość - na to, by móc w sportowy sposób przełamać się i wygrać. W drużynie rzeszowskiej, która przez większą część ostatniego meczu finałowego przegrywała - nawet 20 punktami, a jednak dogoniła przeciwnika i prześcignęła go w drugiej części spotkania o całe 10 punktów,  zagrało wszystko. Była to realizacja pewnego planu boiskowego i pozaboiskowego. Planem tym było dążenie do zwycięstwa nad przeciwnikiem i do zdobycia trofeum...

Jan Cyrul, Start Rzeszów:

 


Artykuł powstał dzięki dofinansowaniu ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki

Logotyp Ministerstwa Sportu i Turystyki

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas